Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Koniec z tanim fryzjerem?

Już wkrótce w Szwajcarii także niewykwalifikowani fryzjerzy będą otrzymywać wynagrodzenie minimalne. Zmiana przepisów może odbić się na rynku. 

Nadchodzą wielkie zmiany w branży fryzjerskiej: po raz pierwszy niewykwalifikowana siła robocza otrzyma stawkę minimalną. Nowa umowa taryfowa (GAV) przewiduje, że pracownicy bez odpowiedniego wykształcenia z pięcioletnim stażem zarabiać będą 3800 franków miesięcznie. Fryzjerzy z świadectwem kwalifikacji zawodowej dostaną co najmniej 4000 franków.

Taki obrót spraw może odbić się czkawką w tanich salonach fryzjerskich, które by móc oferować strzyżenie za 20-25 franków, zatrudniały swoich pracowników na najniższej możliwej stawce. Potwierdzają to związkowcy: „Przede wszystkim w regionach przygranicznych, jak w Ticino, Genewie czy Bazylei wykryliśmy wiele przypadków osób mieszkających tuż za granica kraju, a pracujących w Szwajcarii nawet za 2000 Franków miesięcznie” informuje Véronique Polito, członkini związku zawodowego Unia.

Gdy tylko nowa umowa taryfowa wejdzie w życie strzyżenie w cenach dumpingowych nie będzie już możliwe. Organizacja zawodowa Coiffure Suisse zaakceptowała już nowe warunki. Teraz tylko Sekretariat Stanu ds. Gospodarki (Seco) musi zatwierdzić GAV. Ustawa ta obowiązywać ma już od września. „Mamy nadzieję, że nowa umowa taryfowa ureguluje rynek, a głodowe stawki odejdą w niepamięć” poinformowała prezes zarządu Coiffure Suisse, Karin Imboden. Osoby związane z branżą wskazują, że jest druga strona medalu i obowawiają się, że w małych przedsiębiorstwach zmiana ta spowoduje wzrost cen.

W ostatnich latach liczba tanich salonów gwałtownie rosła, szczególnie w dużych miastach. Niewykwalifikowani pracownicy częściowo zarabiają między od 700 do 900 Franków miesięcznie. Przy tym często stosuje się przeróżne chwyty „Właściciele salonów podpisują z pracownikami pozorną umowę o przyuczeniu do zawodu i zapewniają o ich późniejszym zatrudnieniu na stałe” informuje Polito i wskazuje, że po wprowadzeniu umowy osoby te w końcu będą miały szansę na przyzwoity zarobek.

Znacznie bardziej problematyczne okazują się przypadki, gdzie właściciele salonów nie zatrudniają pracowników, a jedynie wynajmują miejsce w swoich salonach osobom trzecim, które mają zarejestrowaną własną działalność zarobkową. Według Polito nie oznacza to jednak, że są samodzielni, w rzeczywistości są częścią przedsiębiorstwa, a płaci się im tylko gdy jest praca do wykonania. Takich przypadków nowe regulacje GAV nie obejmują, powstały jednak specjalne kryteria, które zapewniają dokładniejszą kontrolę.

Czy to koniec taniego fryzjera? Nie koniecznie. Wiele tanich salonów zgłoszonych jest jako jednoosobowa działalność gospodarcza nie zatrudniająca żadnych pracowników. Właścicieli nie obowiązują wtedy umowy taryfowe a co za tym idzie, minimalna stawka. Nadal więc może oferować niskie ceny za swoje usługi.

Źródło: 20min.ch

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Porady

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.