Reklama

Płaca Minimalna - wszystkie chwyty dozwolone?

Mimo, że minęło już sporo czasu od momentu wprowadzenia ustawowej płacy minimalnej w Niemczech, lwia część pracowników jest dyskryminowana przez nie do końca legalne praktyki pracodawców.

Po raz pierwszy w historii rząd RFN w swoim raporcie dotyczącym tzw. “pracy na czarno” opublikował również informacje dotyczące działań związanych z nieprzestrzegania ustawy o płacy minimalnej. Sprawę opisuje m.in. Süddeutsche Zeitung.

Z raportu wynika, że nielegalne praktyki związane ze stosunkiem pracy stosowane są przede wszystkim w branży transportu a konkretnie w logistyce i spedycji. Także transport osób ciągle walczy z tym problemem. Na tym lista się jednak nie kończy. Dyskryminowani są również pracownicy budowlani, personel sprzątający, rzeźnicy czy osoby pracujące w hotelach i restauracjach. Nie może więc dziwić, że straty poniesione z tytułu nielegalnych metod wzrosły do 875,6 mln euro. Przed czterema laty było to jeszcze 799,1 mln.

Tylko w 2016 roku, niemiecki Urząd Celny prowadził 107.000 postępowań związanych z pracą na czarno. Metody, do których uciekają się pracodawcy stają się coraz bardziej wyrafinowane - uważają autorzy raportu. Jako jedną z największych bolączek wymienia się tutaj m.in. pozorną działalność gospodarczą, dzięki której pracodawca nie płaci składek na ubezpieczenie społeczne i na papierze wygląda jak osoba wykonująca wolny zawód.

W raporcie poświęcono również sporo miejsca nielegalnym działaniom firm, które próbują obchodzić postanowienia związane z ustawą o płacy minimalnej. Urząd Celny przedstawił całą listę działań i praktyk do których uciekają się pracodawcy jednocześnie dyskryminując swoich podwładnych. Chodzi o zaliczanie kosztów wyżywienia i mieszkania a także przykładowo ubranbia roboczego do wynagrodzenia, wynagradzanie płatnych nadgodzin bonami zamiast pieniędzmi czy stosowanie umów o praktykę by zatrudniać pracowników jak najniższym kosztem.

Sprawa obchodzenia postanowień związanych z płacą minimalną wcale nie jest nowa. Rok po jej wprowadzeniu, raport odnośnie nielegalnych działań opublikowali związkowcy z DGB. Niektóre z powyższych punktów, odpowiadają problemom poruszanym już wcześniej. Pytaniem jakie należałoby sobie zatem zadać, dlaczego problem narasta oraz dlaczego pracownicy są nadal dyskryminowani skoro są znane jego źródła?