Federalny prokurator generalny w ostatnich dniach nie może spać spokojnie. Prócz bezsenności spowodowanej oszustwami branży motoryzacyjnej, teraz prasa donosi o milionowych karach jakie być może przyjdzie zapłacić browarom Radeberger (należy do grupy Oetker), a także Früh i Gaffel.
Prokurator ma być w posiadaniu dowodów wskazujących jednoznacznie na zmowę cenową pomiędzy poszczególnymi browarami. Ich przedstawiciele mieli ustalać ceny podczas Komisji do spraw Konkurencyjności Związku Browarów Nadrenii Północnej-Westfalii w 2006 oraz 2007 roku. Zmowa miała dotyczyć podwyżki cen piwa butelkowanego oraz piwa sprzedawanego w beczkach.
O piwnej aferze było już głośno w 2014 roku, kiedy to po raz pierwszy sprawa ujrzała światło dzienne. Pośród zamieszanych w sprawę – m.in. Bitburger, Krombacher, Veltins czy Warsteiner w porozumieniu z Urzędem ds. Konkurencyjności zapłaciły wielomilionowe kary. Browary, których dotyczy obecne postępowanie odwoływały się od wyroków. Wszystko jednak wskazuje na to, że kary i tak przyjdzie im zapłacić. Mowa tu o niebagatelnej sumie przekraczającej ponad 220 mln euro.