Ekspert ds. rodziny z ramienia partii CDU – Markus Weinberg domaga się powołania niezależnej komisji, która zajęłaby się kontrolowaniem przypadków nadużywania prawa do nadzoru nad rodziną a także bezpodstawnego zabierania dzieci rodzicom.

W wywiadzie dla Welt am Sonntag, Weinberg wyraził przekonanie, że sprawa nie dotyczy pojedynczych przypadków a problem ma korzenie systemowe oraz strukturalne. Z tego też powodu uważa, że należy powołać komisję, która zebrałaby opinie osób skonfrontowanych z tym problemem czyli rodziców, dzieci a także opiekunów.

Weinberg w wywiadzie powołuje się na rozmowy z dziećmi, które miały mu opowiedzieć o tym, że ich wola odnośnie tego gdzie i z kim chcą mieszkań w żaden sposób nie była brana pod uwagę. Z kolei rodzice z którymi miał rozmawiać polityk podkreślali, że czują się dręczeni i upokorzeni przez sądy rodzinne w Niemczech.

To, że problem się nasila dobitnie pokazują także liczby. Z każdym kolejnym rokiem urzędy odbierają rodzicom coraz więcej dzieci. Tylko w poprzednim roku było to w sumie 84.230 dzieci. W dużej mierze chodziło o niepełnoletnich uchodźców – informuje Welt am Sonntag. Jednak nawet jeśli odliczyć azylantów i uchodźców, liczby nie kłamią – w 1996 nadzorem objęto 26.155 dzieci. W 2016 roku było to już 39.295 dzieci. Najczęstszym powodem takiego postępowania, jest nie dawanie sobie rady przez rodziców.

Weinberg chce sprawdzić czy tak gwałtowny wzrost jest spowodowany rosnącą liczbą porażek wychowawczych, trudną sytuacją rodziców czy może czujnością urzędników.

Przypomnijmy, że niemieckie Jugendamty mogą w związku z sytuacjami kryzysowymi oraz zagrażającymi zdrowiu dzieci oraz młodzieży mają prawo do tymczasowego umieszczenia ich w rodzinach zastępczych lub w placówkach opiekuńczych.

Źródło: Welt am Sonntag