Mimo że liczba aktywnych zawodowo ciągle rośnie, to ilość osób otrzymujących zasiłki dla bezrobotnych, zasiłki doraźne, minimalne świadczenia pracownicze, emerytury, zasiłki opiekuńcze oraz zasiłki rodzinne jest z roku na rok większa. A jeśli dojdzie do atypowego stosunku zatrudnienia na najniższym stopniu skali zatrudnienia i w skutek rozwoju digitalizacji wiele osób starci pracę, to w ciągu kolejnych lat ta liczba będzie coraz wyższa.
Już teraz stosunek między zatrudnionymi, a pobierającymi zasiłek wynosi 4:5. Jeśli porówna się jednak pojedyncze świadczenia, stosunek wygląda całkowicie inaczej i jest najmniejszy między osobami otrzymującymi emeryturę a pracującymi. Na jednego emeryta przypada bowiem 1,8 osoby czynnej zawodowo. To właśnie na tę grupę społeczną przypada największa ilość wydanych pieniędzy. Należy jednak pamiętać, że niektóre osoby są aktywne zawodowo oraz otrzymują pomoc socjalną. Przykładowo ktoś może pobierać zasiłek rodzinny, minimalne świadczenia pracownicze, rentę wdowią oraz równocześnie pracować.
W 2015 roku Austria wydała około 101 mld. euro na pomoc społeczną, dzięki czemu znalazła się w czołówce rankingu dotyczącego państw europejskich wydających największą sumę na systemy opiekuńcze. Ranking wykazał także, że z powodu kryzysu finansowego, wydatki wszystkich krajów na zasiłki zwiększyły się w ciągu ostatnich kilku lat.
Źródło: krone.at