Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Bundesliga: „Źrebaki” zatrzymały mistrza

Oczy piłkarskich Niemiec w minionej serii skierowane były na Muenchen, gdzie zmierzyły się dwa przewodzące przed tą serią spotkań zespoły – Bayernu i Borussii Moenchengladbach, które miały na swoich kontach po trzy wygrane. Po tym meczu oba zespoły zachowały miano niepokonanych, ale straciły po dwa punkty. Mecz zakończył się bowiem remisem 1-1.

Jest to spora niespodzianka, bo przed pierwszym gwizdkiem arbitra mało było takich, którzy dawali gościom z Nadrenii szanse na zdobycie punktu. Sądzono, że obrońcy tytułu zmiażdżą rywala. Zresztą taki mieli plan o czym świadczy ogromna przewaga Bayernu, który przez prawie 70 procent gry był w posiadaniu piłki i oddał w tym czasie na bramkę gości 33 strzały przy zaledwie 5 rywali! Jednak team Daniela Farke doskonale się bronił i znakomicie prezentował w destrukcji, a przy tym fenomenalnie bronił golkiper Moenchengladbch – Sommer. Do tego stopnia, że włodarze Bawarczyków po meczu głośno zastanawiali się o sprowadzeniu go do Muenchen! Jednocześnie Borussia czekała na stosowny moment do kontry. Po raz pierwszy sztuka ta udała jej się w 43 minucie, kiedy to po zagraniu Kramera, Thuram wyprowadził „Źrebaki” na sensacyjne prowadzenie 1-0. Należy dodać, że był to pierwszy celny strzał przyjezdnych w tym meczu na monachijską bramkę. Od tego momentu napór Bawarczyków jeszcze wzrósł. Na polu karnym przyjezdnych wręcz kotłowało się, a między słupkami bramki szalał Sommer. Bramkarz gości wychodził obronną ręką wprost z niewiarygodnych sytuacji. Miał też szczęście, jak w 77 minucie, kiedy piłka po strzale Kimmicha wylądowała na słupku bramki Moenchengladbach. W końcu jednak monachijczykom udało się doprowadzić do remisu, co stało się po strzale Sane (asysta Musiala) w 83 minucie. Na więcej jednak goście nie pozwolili, choć ostatnie minuty spotkania były dla nich horrorem, bo Bayern za wszelką cenę szukał zdobycia zwycięskiego gola. Ciekawostką jest fakt, że monachijczycy, którzy w ostatnich latach seryjnie zdobywają mistrzostwo kraju nie potrafią pokonać Moenchengladbach w 3 ligowym meczu z rzędu. Ba, w 7 ostatnich meczach Bawarczycy pokonali „Źrebaki” tylko 2 razy.

„Żelaźni” zmiażdżyli beniaminka

Domowej klęski 1-6 z 1.FC Union Berlin doznał w minionej serii beniaminek rozgrywek – FC Schalke 04. Goście od początku spotkanie przewyższali miejscowych i po raz pierwszy podpisali to golem w 6 minucie, kiedy po centrze Doekhi, Thorsby strzałem głową umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Kiedy jednak w 31 minucie Buelter z rzutu karnego wyrównał na 1-1 sądzono, że będzie to wyrównany bój. Od tego momentu jednak duma Gelsenkirchen zaczęła popełniać katastrofalne błędy w defensywie, a stołeczny team z tych okazji korzystał. Efekt? W 36 minucie po podaniu Siebatcheu, Becker wyprowadził „Żelaznych” na prowadzenie 2-1, a tuż przed przerwą Haberer podwyższył na 3-1. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze nadal mocno mylili się w grze obronnej, a przyjezdni tym się żywili. Już w 46 minucie Becker strzelił 4-tą bramkę dla ekipy Ursa Fischera, w 87 minucie po zagraniu Ryersona, Michel podwyższył na 5-1, a wynik pojedynku na 6-1 dla berlińczyków ustalił w 90 minucie Michel (asysta Behrensa). Jest to pierwsza wygrana 1.FC Union z FC Schalke 04 w historii pierwszoligowych spotkań. Berlińczycy pozostają zatem w tym sezonie niepokonani, mają na swoim koncie 3 wygrane i remis. FC Schalke natomiast czeka na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Po serii 3 porażek przebudził się Bayer 04 Leverkusen. „Aptekarze” wygrali w Mainz z tamtejszy 1.FSV 3-0, ale kończyli mecz w dziewięciu! O wygranej gości zdecydowała znakomita w ich wykonaniu pierwsza połowa, w której zdobyli wszystkie gole. W 29 minucie Palacios wyprowadził „Farmaceutów” na prowadzenie, 10 minut później po zagraniu Diaby, Frimpong podwyższył na 2-0, a 120 sekund później ten sam zawodnik ustalił wynik potyczki na 3-0. Ustalił, choć po przerwie do pracy zabrali się gospodarze. Wyraźnie przeważali, stwarzali okazje bramkowe, ale brakowało im tak zwanej zimnej krwi i opanowania w sytuacjach podbramkowych. Działo się tak nawet wtedy, gdy grali w przewadze, bo w 77 minucie obrońca Bayeru 04 – Hincapie ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry. Należy dodać, że tuż przed końcem meczu czerwoną kartkę otrzymał też drugi zawodnik Leverkusen, grający w pomocy Bakker. W efekcie Moguncja poniosła pierwszą w tym sezonie porażkę, a z teamem Gerardo Soeane wygrała tylko raz w 10 ostatnich pojedynkach, z których przegrała aż 8.

Badeńczycy po 1-0

Czwartą porażkę w czwartym meczu bieżącego sezonu poniósł VfL Bochum. Team z Zagłębia Ruhry w minionej serii uległ we Freiburgu 0-1. Wygrana Badeńczyków, choć skromna jest zasłużona i gdyby nie fantastyczna postawa golkipera gości – Riemanna byłaby okazalsza. Bramkarz Bochum między innymi w 48 minucie obronił rzut karny egzekwowany przez Grifo, dopiero chwilę później skapitulował po dobitce Grifo. Jak się okazało był to jedyny gol w tym meczu, choć okazji było mnóstwo. Na przykład w 72 minucie, kiedy Riemann 2-krotnie kapitalnie interweniował. Do tego w 72 minucie uratował go słupek po strzale Greogitscha, a w 81 minucie po uderzeniu Petersena futbolówka wylądowała na poprzeczce bramki gości! W rewanżu 180 sekund później piłka znalazła się na poprzeczce bramki Freiburga po próbie Holtmana. Po 4 kolejkach VfL Bochum pozostaje jedynym zespołem, który w obecnym sezonie pozostaje bez punktu. Badeńczycy z kolei mają na koncie 3 wygraną w 4 spotkaniu i pozostają w czołówce tabeli.

1-0 przed własną publicznością wygrała w tej serii spotkań także druga drużyna z Badenii w niemieckiej ekstraklasie – TSG 1890 Hoffenheim, która u siebie zmierzyła się z FC Augsburg. Goście przybyli do Sinsheim skazani na pożarcie, ale dzięki temu, że ambitnie walczyli ulegli nieznacznie, choć zasłużenie. Gola na wagę 3 z rzędu kompletu punktów dla TSG 1899 w 39 minucie zdobył Geiger, finalizując akcję Skova. Od tego momentu przewaga gospodarzy jeszcze urosła, mnożyły się sytuacje do zdobycia kolejnych bramek, ale tego dnia skuteczność nie była atutem podopiecznych Andre Breitenreitera. Najważniejsze jednak dla Hoffenheim jest wywalczenie kompletu oczek i zapisanie na swoim koncie 3 ligowego zwycięstwa z rzędu z FCA. Z kolei goście z Bawarii ponieśli 3 porażkę w 4 meczu sezonu i już na tym etapie rozgrywek wiele wskazuje na to, że FCA może mieć w tym sezonie duże problemy z utrzymaniem się na najwyższym stopniu rozgrywek w Niemczech.

BVB górą w stolicy

Skromne zwycięstwo 1-0 odniosła też Borussia Dortmund, która w stolicy Niemiec – Berlinie konfrontowała się z Herthą BSC. Przyjezdni od początku meczu przeważali i już w 15 minucie byli bliscy objęcia prowadzenia, ale po zagraniu Reusa, futbolówka wylądowała na poprzeczce bramki Herthy BSC. 5 minut później po centrze Brandta i strzale Oezcana piłka zatrzymała się na słupku berlińskiej bramki, a w 25 minucie Modeste zmarnował 100 procentową okazję na wyprowadzenie BVB na prowadzenie. Na szczęście dla Dortmundu próba zdobycia gola powiodła się w 32 minucie, kiedy po centrze Oezcana, Modeste głową umieścił futbolówkę w siatce „Starej Damy”. Co ciekawe zarówno strzelec gola, jak i jego asystent jeszcze w minionym sezonie bronili barw 1.FC Koeln. Pomimo prowadzenie BVB nadal napierało, wciąż stwarzało znakomite okazje do zdobycia kolejnych goli i nadal je seryjnie marnowało. Między innymi Reus w 48 minucie, Modeste i Adeyemi w 58 minucie, czy też Bellingham w 72 i 74 minucie. Zmarnowane okazje mogły się na Borussii zemścić w 79 minucie, kiedy to po uderzeniu Richtera piłka zatrzymała się na poprzeczce „świątyni” dortmundczyków. Hertha zatem pozostaje bez wygranej w obecnych rozgrywkach, a „czarno-żółci” wygrali 3 z 4 meczów, a z berlińczykami zwyciężyli po raz 7 w 8 ostatnich potyczkach o punkty 1.Bundesligi.

Podobnie, jak Borussia Dortmund komplet oczek wywalczył też inny reprezentant 1.Bundesligi w Lidze Mistrzów – RB Leipzig. Saksończycy przed własną publicznością 2-0 pokonali VfL Wolfsburg. Pierwszego gola ekipa Domenico Tedesco zdobyła w 5 minucie z rzutu karnego, którego egzekwował Nkunku. Od tego momentu z każdą kolejną minutą rosła przewaga Leipzig, mnożyły się też okazje bramkowe, ale „Wilki” szczęśliwie nie traciły kolejnych goli. Co więcej kilka razy poważnie zagroziły bramce RBL, ale finalnie straciły druga bramkę. Jej autorem w 90 minucie ponownie był Nkunku, a jego asystentem był Werner. „Czerwone Byki” wygrały zatem pierwszy mecz w bieżącym sezonie, a Wolfsburg jak na razie ma na swoim koncie 2 porażki i dwa remisy. Do tego z 8 ostatnich pojedynków z RB Leipzig o punkty niemieckiej ekstraklasy Wolfsburg wygrał tylko raz. Wydaje się, że pozycja trenera VfL, Niko Kovaca jest coraz poważniej zagrożona, bo „Volkswageny” nie tylko, że nie wygrywają, to jeszcze prezentują nudny futbol.

Eintracht górą nad Weserą

Pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie ligowym odniósł Eintracht Frankfurt, który w Bremen pokonał niepokonany do tej kolejki Werder 4-3. Bój nad Weserą był bardzo emocjonujący i wyrównany. Pierwsi skutecznie zaatakowali goście i to już w drugiej minucie gry, kiedy po zagraniu Kolo Muani, Goetze wyprowadził „Orły” na prowadzenie. Po stracie gola bremeńczycy natychmiast rzucili się do ataku i w 14 minucie Jung wyrównał na 1-1, a 180 sekund później po centrze Duckscha, Bittencourt strzałem głową wyprowadził Werder na prowadzenie 2-1. Frankfurtczycy nie zamierzali wyjeżdżać z Bremen bez punktów. Dlatego natychmiast zepchnęli „zielono-białych” do defensywy i w 32 minucie po podaniu Kamady, Kolo Muani wyrównał na 2-2, a team Olivera Glasnera z jeszcze większym impetem nacierał na bramkę gospodarzy. Efekt? W 39 minucie Lindstroem (asysta Rode) strzelił 3-go gola dla Frankfurtu, który na przerwę schodził prowadząc 3-2. Po zmianie stron Werder przystąpił do ataku, ale w 48 minucie dał się skontrować i przegrywał już 2-4, kiedy zagranie Kamady na gola zamienił Sow. Od tego momentu na bramkę gości sunęły ataki miejscowych, które zwieńczone zostały zdobyciem 3-ciej bramki, którą tuż przed końcem spotkania w 90+2 minucie z rzutu karnego zdobył Fuellkrug. Więcej goli w tym spotkaniu nie padło choć mecz trwał do 97 minuty i gospodarze mieli jeszcze okazje do zdobycia 4-tej bramki.

Bezbramkowym remisem zakończył się pojedynek 1. FC Koeln – VfB Stuttgart. Przed meczem więcej szans na końcowy triumf przyznawano grającym u siebie kolończykom, którzy teoretycznie dysponują większym potencjałem kadrowym i plasują się wyżej w ligowej tabeli. Jednak goście ze Szwabii nie przestraszyli się rywala. Od początku spotkania grali odważnie, ofensywnie i byli wyraźnie groźniejsi. Doskonale obrazuje to fakt, że w pierwszej połowie VfB oddało na miejscową bramkę 10 strzałów, przy zaledwie 3 gospodarzy. W całym spotkaniu stuttgartczycy też częściej uderzali na bramkę (14-7), choć od 56 minuty grali w dziesiątkę! Czerwoną kartkę za brutalny faul ujrzał bowiem napastnik VfB – Pfeiffer. Do tego w 72 minucie czerwoną kartkę otrzymał trener gości Pellegrino Matarazzo i musiał oglądać poczynania swojego zespołu z trybun stadionu. Cóż jednak z tego, skoro kolończycy i tak nie zdołali przechylić szali w swoją stronę. Pozostali jednak w bieżącym sezonie niepokonani. VfB natomiast wciąż czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023, ale konfrontacja w Koeln daje ekipie z nad Neckaru nadzieje na pomyślniejsze jutro.

Dokumentacja kolejki:
Freiburg – Bochum 1-0 (0-0)
Leipzig – Wolfsburg 2-0 (1-0)
Mainz 05 – Leverkusen 0-3 (0-3)
Hoffenheim – Augsburg 1-0 (1-0)
Hertha BSC – Dortmund 0-1 (0-1)
Schalke 04 – Berlin 1-6 (1-3)
Muenchen – M’gladbach 1-1 (0-1)
Koeln – Stuttgart 0-0
Bremen – Frankfurt 3-4 (2-3)

Tabela:
Muenchen 4 10 16-2
Berlin 4 10 11-3
Freiburg 4 9 7-3
Hoffenheim 4 9 8-5
Dortmund 4 9 7-4
M’gladbach 4 8 7-4
Mainz 05 4 7 4-5
Koeln 4 6 6-4
Leipzig 4 5 6-5
Bremen 4 5 10-10
Frankfurt 4 5 7-11
Stuttgart 4 3 3-4
Leverkusen 4 3 4-6
Augsburg 4 3 3-8
Wolfsburg 4 2 2-6
Schalke 04 4 2 4-11
Hertha BSC 4 1 2-6
Bochum 4 0 3-13

Program następnej kolejki:
Dortmund – Hoffenheim
Leverkusen – Freiburg
Berlin – Muenchen
Wolfsburg – Koeln
Bochum – Bremen
Stuttgart – Schalke 04
Frankfurt – Leipzig
Augsburg – Hertha BSC
M’gladbach – Mainz 05

 

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również:

Porady:

Obserwuj nas

Kanał RSS:

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.