Sfrustrowani klienci i zirytowani pracownicy. A wszystko z powodu bezalkoholowego piwa w stolicy Bawarii, Monachium. Jak to możliwe? W mieście jest dużo szumu wokół bezalkoholowego Augustiner Helles. Piwo jest potwornie trudne do zdobycia. Mało tego – jego ceny osiągają absurdalne poziomy w sklepach. O co chodzi?