Melanie Müller znana z niemieckich programów reality, gwiazda majorskich klubów doznała udaru mózgu. Mama dwójki dzieci ma zaledwie 34 lata. “To był szok!”.
Melanie Müller po raz pierwszy publicznie odniosła się w sprawie swojego kilkudniowego pobytu w szpitalu. Gwiazda wyznała, że miała udar mózgu. Prawa połowa jej twarzy była lekko sparaliżowana, od tego czasu cierpi także na szumy w prawym uchu. “Nie upubliczniałam sprawy, ponieważ nie chciałam shitstormu, bo już po tygodniu wstałam i powiedziałam, że nie idę na kurację, tylko do pracy”, tłumaczyła 34-latka.
Popularna gwiazda Ballermana przyznała, że powodem udaru była kłótnia z jej byłym partnerem Mikem Blümer. Podczas podróży samochodem rozmawiała przez telefon i niesamowicie się zdenerwowała. “Miałam agencję menedżerską, która za moimi plecami współpracowała z Mikem. Wtedy całkowicie wyszłam z siebie”, tłumaczyła Melanie Müller.
Po tym 34-latka usłyszała pisk w uchu i nie potrafiła wysiąść z samochodu o własnych siłach. Kolega zawiózł ją do szpitala. “W szpitalu byłam tylko jeden dzień i po tym wyszłam na własne żądanie. Oczywiście nie było to mądre, ale tam również nie miałabym spokoju, poza tym nie chciałam zostawić moich dzieci samych”, informowała Müller.
Wydarzenie miało miejsce w lipcu – sezonie szczytowym na Majorce. Po tym zdarzeniu gwiazda Ballermanna odwołała swoje występy. Po kłótni zmieniła także agencję menedżerską. Mike Blümer i Melanie Müller rozstali się już ponad rok temu, jednak nadal dochodzi między nimi do kłótni.
Źródło: Blick
