Jak wiadomo święta to czas radości i spotkań z rodziną. Po raz kolejny zaleje nas fala familijnych i często tandetnych filmów, które widzieliśmy już setki razy. Tym, co chcą uciec od nadmiernego sentymentalizmu polecamy „Ich seh Ich seh” – debiutancki film Veroniki Franz i Severina Fiala, który jest zarazem wielkim sukcesem austriackiego kina. Thriller od premiery w Wenecji w 2014 roku został obsypany licznymi nagrodami i entuzjastycznie przyjęty przez Amerykanów.
Akcja toczy się latem w samotnym domku na wsi między lasami a polami kukurydzy. Dwaj bliźniacy czekają na swoją matkę, jednak kiedy ta powraca po operacji plastycznej cała zabandażowana i obolała nic nie jest tak jak poprzednio. Staje się agresywna i rozdrażniona. Chłopcy zaczynają wątpić, że kobieta jest ich matką.
Film porusza temat relacji matka – dziecko, podstaw zaufania, czy ludzką tęsknotę za poczuciem bezpieczeństwa. Zgrabne połączenie elementów filmu grozy z walką o tożsamość rodzi pytanie o to, czy jest to thriller psychologiczny, czy może jak twierdzą niektórzy, surrealistyczny horror. Co ciekawe, zwiastun do filmu został okrzyknięty najstraszniejszym trailerem w historii, słusznie? Zobaczcie sami: