Realizm aż do bólu okraszony melodią? Fantazje gwałciciela i syndrom sztokholmski? Tak, Schnipo Schranke wyśpiewają wszystko, o czym normalnie się nie mówi.
Schnipo Schranke to duet, który tworzy Daniela Reis i Fritzi Ernst. Panie poznały się we Frankfurckiej Wyższej Szkole Muzycznej, choć same utrzymują, że zostały urodzone w tym samym domu publicznym w Paryżu i potrzebowały szesnastu lat, by wpaść na siebie w kościelnej toalecie. Wtedy to Fritzi napisała „Schnipo”, ponieważ lubiła spaghetti po bolońsku, Daniela dipisała „Schranke” i obie zgodnie stwierdziły, że kombinacja tych dwóch słów brzmi jak idealna nazwa zespołu – dlatego też artystki zabrały się za muzykę. Z jakim skutkiem?
Na pewno głośnym. Utwór o jakże wdzięcznym tytule „Pisse“ („Siki”) doczekał się nawet teledysku, a ten z kolei – blokady na YouTube. Rozgłos murowany – tymczasem paniom chodziło tylko i wyłącznie o napisanie czegoś, przy czym można by było puścić cugle i podjąć tematy normalnie pomijane.
Schnipo Schranke nagrały kolejny teledysk, tym razem do piosenki „Schrank” („Szafa”), taktującej o niewinnym flircie, który skończył się zamknięciem w szafie. Przerażający scenariusz? Zobaczcie sami:
Na początku września ukaże się debiutancki album duetu pt. „SATT“. Jedni twierdzą, że Schnipo Schranke to sensacja indie, którą nie sposób ominąć, inni przeciwnie – omijają ją szerokim łukiem. Panie o swoich planach na przyszłość mówią tak:
„Chcemy przelecieć nad medialnym radarem i później odpalić bombę. Następnie udamy się w trasę koncertową, a na końcu się pobierzemy – w domu publicznym w Paryżu”.
Źródło: laut.de, musikexpress.de, youtube.com (SchniposchrankeYo), facebook.com/SchnipoSchranke/