Wszędzie tam, gdzie współpracują ze sobą ludzie, może dojść do różnicy zdań. Jest to całkowicie normalne i ma miejsce nawet w najlepszych przedsiębiorstwach. Jednak co w sytuacji, gdy przełożony podnosi głos, szykanuje i obraża pracownika? Czy podwładny musi tolerować takie zachowanie? Jeśli nie, to w jaki sposób może mu przeciwdziałać?