Podczas wakacji w Austrii Benjamin Rothery, turysta z Wielkiej Brytanii, natknął się na prosty kij, który z jakiegoś powodu wyjątkowo przypadł mu do gustu. Postanowił zabrać go ze sobą do domu. Ze względu na nietypowe wymiary nie dało się go przewieźć jako bagaż podręczny. Dlatego też na lotnisku zgłosił go jako bagaż niestandardowy, o czym poinformował w jednym z postów na Instagramie.