Soap&Skin zagości 10 września w Linz. Czy artystka otrząsnęła się już po wiekiej stracie?
Soap&Skin: odzyskane życie
Cover „Mawal Jamar“ po dwuletniej przerwie – tyle nagrała dwudziestopięcioletnia austriacka artystka Anja Plaschg. Dziwne? Niekoniecznie.
„Mawal Jamar“ to piosenka syryjskiego muzyka Omara Souleymana, którą artystka śpiewa w syryjsko-kurdyjskim dialekcie. Trzeba przyznać, że Anja Plaschg, znana jako Soap&Skin, nadała jej niesamowitej głębi i atmosfery, co więcej – kawałek wydaje się również dla niej stworzony, ponieważ chodzi w nim o bardzo ciężkie chwile w życiu.
Wokół artystki zrobiło się na razie cicho, sama nie komentuje swoich wyborów, nie udziela wywiadów. Wokalistka wzięła jednak udział w przedstawieniu teatralnym „Romeo i Julia” wyreżyserowanym przez Jette Steckel, mimo że początkowo nie była zachwycona tą sztuką. Plaschg nie próżnowała muzycznie tak bardzo, jak mogłoby się wydawać, koncertując przez cały czas. Również we wrześniu, kiedy zawita do Linz z pewnością uraczy fanów najbardziej popularnymi utworami z kawałkiem „Vater” („Ojciec”) na czele, który jest dla niej bardzo ważny.
Śmierć ojca była wydarzeniem, które przez rok nie pozwoliło tworzyć jej muzyki. Wtedy właśnie zaszyła się z kilkoma książkami w maleńkiej wiosce we Włoszech. Dopiero po czasie była w stanie napisać „Vater” – i dopiero wtedy poczuła, że opuszcza ją odrętwienie spowodowane stratą.
Quelle: kurier.at, youtube.com/ Kanal von SoapAndSkinMusic
Zdjęcia: Autor: Manfred Werner – Tsui (Praca własna) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], Wikimedia Commons
Login
0 komentarzy