Wydarzenia z Francji wstrząsnęły całym światem. Tymczasem w Szwajcarii trwają przygotowania do święta narodowego upamiętniającego założenie w 1291 roku przysięgi przez przedstawicieli trzech kantonów Uri, Schwyz i Unterwalden. To wtedy na łące Rüstli nad Jeziorem Czterech Kantonów poniżej Seelisberg zapisano historyczne słowa „chcemy być jednym narodem braci, którzy się nie rozdzielą w potrzebie i zagrożeniu".
Lukas Niederberger, czuwający nad organizacją uroczystości na łące Rüstli, przyznaje, że temat zagrożenia terrorystycznego nie jest niczym nowym. Podczas obchodów świąt narodowych w miejscu powstania Szwajcarii dochodziło do problemów z prawicowymi ekstremistami. W 2007 roku pewien mężczyzna odpalił ładunek wybuchowy. „Od dziesięciu lat podejmujemy zaostrzone kroki bezpieczeństwa”, tłumaczy Niederberger. Wprowadzono specjalny system zakupu biletów, dzięki któremu na łąkę trafią tylko osoby, których tożsamość została wcześniej sprawdzona.
Policja będzie stała w gotowości we wszystkich kluczowych miejscach obchodów – nad wodą w Brunnen, w Seelinsberg, a także na łące Rüstli. Carla del Ponte, która wygłosi w tym roku uroczystą przemowę na Rüstliwiese została objęta ochroną osobistą. Organizatorzy podkreślają jednak, że sytuacja polityczna we Francji i Szwajcarii jest bardzo różna.
W Bazylei, gdzie z okazji 1 sierpnia zostanie zorganizowany olbrzymi festyn, policja również trzyma rękę na pulsie. „Wzięliśmy pod uwagę różne zagrożenia podczas organizowania naszych uroczystości”, mówi rzecznik policji Andreas Knuchel. Wiadomo, że również zuryska policja pozostaje w kontakcie z różnymi organizacjami i organami władzy, by móc zareagować, kiedy tylko będzie to konieczne.
Źródło: 20min