W rozmowie z gazetą „Basler Zeitung“ rzeczniczka Departamentu ds. Budownictwa i Transportu Nicole Stocker przyznała, że rzeczywiście – płatność w euro wypada taniej. Co ciekawe, od podniesienia minimalnego kursu euro minęły dwa lata i nikt jeszcze nic z tym nie zrobił. „To kwestia rozważenia zysków i strat” – tłumaczy Stocker.
Urs Schmid z firmy Taxomex AG potwierdza, że zmiany wiążą się z dodatkowym nakładem finansowym, a im więcej parkometrów w mieście, tym rachunek jest wyższy. W Bazylei, gdzie znajduje się 400 parkometrów, chodzi dokładnie o wydatek rzędu 17 000 franków. Prócz dopasowania oprogramowania, należy zmienić jeszcze tablice informacyjne.
Opłaty dokonywane w euro w przeliczeniu sięgają 270 000 franków. Zmiana kursu euro na 1,10 franka wyrównałaby jednak poniesiony koszt.
Do dopasowania kursu euro dojdzie na pewno podczas wprowadzenia bezgotówkowego systemu opłat. Stocker poinformowała, że w przyszłości zostaną wymienione także parkometry. Nowe urządzenia będą programowane zdalnie i wtedy wszelkie zmiany kursów walut nie będą stanowiły już problemu.
Zanim jednak do tego dojdzie, lepiej mieć w kieszeni kilka euro i płacić nimi za postój.
Źródło: 20min