Przed miesiącem SVP promowało swoją społeczną inicjatywę ustawodawczą, według której państwo zrezygnuje z umowy o swobodnym przepływie osób między Szwajcarią, a Unią Europejską. To dzięki niej członkowie UE mogą pracować w Szwajcarii, która nie jest krajem członkowskim. Jednak coraz więcej osób jest przeciwko takiej zmianie, pracodawcy, związki zawodowe oraz związki pracownicze zdecydowanie odradzają przyjęcie takiego rozporządzenia. Według związku Swissmem będzie to jawny atak na Szwajcarię, jako siedzibę wielu firm. Przedsiębiorstwa należące do Swissmem eksportują około 80% swoich towarów za granicę, w szczególności do UE. Ten swobodny dostęp do rynku UE, po przyjęciu inicjatywy SVP może zostać zagrożony, ponieważ rezygnacja z jednej umowy, doprowadzi do przymusowej likwidacji kolejnych sześciu dotyczących innych działów umowy o swobodnym przepływie osób między Szwajcarią, a Unią Europejską.
Swissmem oświadczył, że już dzisiaj w wielu ważnych branżach brakuje odpowiednich pracowników, a ten niedobór zwiększy się z powodów demograficznych w ciągu kolejnych kilku lat jeszcze bardziej. Powoduje to, że szwajcarskie przedsiębiorstwa muszą werbować wykwalifikowane osoby z UE, by utrzymać się na rynku. Przewodniczący Swissmem, Hans Hess, poinformował, że 78% przedsiębiorstw zrzeszonych w związku uważa umowę o swobodnym przepływie osób między Szwajcarią, a Unią Europejską za ważną i nieodzowną.
Także wiele innych branż patrzy z obawą na pomysł SVP. Severin Schwan, który przewodniczy koncernowi farmaceutycznemu Roche, stwierdził, że szczególnie przemysł farmaceutyczny jest zdany na personel z zagranicy, by utrzymać jak najwyższy poziom badań w Szwajcarii. Jeśli inicjatywa wejdzie w życie, także Nestlé nie będzie w stanie dalej działać. Firma zatrudnia w kraju 1800 pracowników, z czego aż dwie trzecie pochodzi z zagranicy.
Źródło: faz.net