Szwajcaria chce walczyć z wyłudzeniami ubezpieczeń na wypadek bezrobocia, od następstw nieszczęśliwych wypadków czy zdrowotnych. By dotrzeć do potencjalnych osób, które pobierają świadczenia w sytuacjach, w których te im nie przysługują Rada Narodowa oraz Rada Kantonów wyraziły w połowie marca zgodę na dalekoidące prawo do inwigilacji. Po otrzymaniu zgody sądowej do obserwacji świadczeniobiorców będzie można przykładowo wykorzystać drony czy urządzenia GPS. Usługi detektywistyczne nie będą zaś wymagały zgody sądu. Szpiedzy ubezpieczalni będą mogli obserwować ogrody czy też balkony podejrzanych o wyłudzenia osób.
Ustawa spotkała się z sporą dawką krytyki. Nie może więc dziwić, że krytycy chcą zapobiec wprowadzeniu jej w życie. W krótkim czasie powstała inicjatywa, która chce by o w tej kwesti zadecydowali obywatele w formie referendum. Do tego potrzeba zebrania w ciągu tygodnia 5 tys. podpisów, a do 5 lipca aż 50 tys. Inicjatywę popiera wielu polityków, jak przykładowo Barbara Gysi, która obawia się, że emeryci będą w przyszłości „gorzej traktowani niż terroryści”.