Mieszkania zakładowe przeżywają w Niemczech prawdziwy renesans. W przedsiębiorstwie Badische Anilin- und Soda-Fabrik (BASF) spółka zależna Bauen und Wohnen jest właścicielem ponad 6 tys. mieszkań w Ludwigshafen, z których 70% zajmują pracownicy BASF. Do tego spółka buduje rocznie około 40 mieszkań, które zatrudnieni mogą wynająć za 8 euro za m2 bez dodatkowych opłat. „Mieszkają u nas pracownicy, począwszy od tych uczących się w przedsiębiorstwie aż po kierownictwo” poinformowała zarządzająca przedsiębiorstwem Johanna Coleman. Takim osobom czynsz odciąga się od razu od wynagrodzenia.
Pomysł BASF wcale nie jest taką nowością jak by mogło się wydawać, mieszkania zakładowe są bowiem coraz popularniejsze. Podczas gdy jeszcze niedawno mówiono, że to staromodne i kompletnie niepotrzebne, to teraz opcja ta przyciąga coraz większą ilość pracowników. Także takie firmy jak Bosch czy Audi oferują nieruchomości dla osób u nich zatrudnionych. VW również kontynuuje tradycję mieszkań zakładowych. Spółka zależna VW Immobilien GmbH posiada 9 tys. mieszkań, a kolejne kilkaset jest już w planach. W ofercie można znaleźć już umeblowane apartamenty dla biznesmenów wracających zza granicy czy mieszkania pięciopokojowe. Jeszcze przed kilkoma laty lokum VW były puste, jednak aktualnie zapotrzebowanie na nie wzrasta coraz szybciej.
Według związku federalnego zrzeszenia przedsiębiorców związanych z branżą mieszkalnictwa i nieruchomości (GdW) latach 70. w kraju dostępnych było 450 tys. mieszkań zakładowych, które w większości należały do przedsiębiorstw państwowych, jak Deutsche Post czy Deutsche Bahn. Wcześniej zapotrzebowanie na mieszkania było ogromne, zarówno w Ludwigshafen, jak i w Essen. Wiele pracowników nie miało bowiem swojego lokum, a jedynie miejsca noclegowe. Przedsiębiorstwa postanowiły zadbać więc o swoich zatrudnionych. Z czasem wiele firm zaczęło jednak sprzedawać swoje nieruchomości. Wiele z nich wolało bowiem zainwestować pieniądze w inny sposób, dodatkowo trwała wtedy euforia prywatyzacyjna.
Mimo trwającego boomu na mieszkania zakładowe prof. Günter Vornholz nie uważa jednak, że aktualny trend rozwinie się na taką skalę, jak w XIX wieku. „Mieszkania zakładowe to raczej instrument marketingu pojedynczych przedsiębiorstw w aglomeracjach ” stwierdził Vornholz. Opcja ta sprawia jednak, że oferta pracodawcy jest o wiele bardziej atrakcyjna. Należy pamiętać, że mieszkania zakładowe często mają jakiś haczyk. Może się przykładowo okazać, że umowa najmu obowiązuje tylko tak długo, jak umowa o pracę w przedsiębiorstwie. Warto zwrócić na to uwagę.
Źródło: bild.de