W Niemczech brakuje aż 45 tys. kierowców ciężarówek. Ciężko też znaleźć nowe osoby chętne do pracy, co może w przyszłości doprowadzić do przerw w dostawach produktów. W sklepach może wtedy zabraknąć różnych towarów. Powodem takiego stanu rzeczy są zbyt niskie zarobki w branży. W 2016 roku kierowcy ciężarówek należeli do 20 najgorzej zarabiających zawodów w kraju. Do tego w Niemczech można zauważyć różnice w zarobkach zależne od miejsca zamieszkania. Z tego powodu niektórzy kierowcy otrzymują wynagrodzenie o wysokości 1.800 euro miesięcznie, a inni o wysokości 4.500 euro miesięcznie.
Firma Compensation Partner obliczyła, że średnie roczne wynagrodzenie kierowcy ciężarówki w kraju wyniosło z końcem 2016 roku 28.703 euro. Odpowiada to miesięcznym zarobkom o wysokości 2.400 euro. Jednak w mniejszych przedsiębiorstwach płaca zwykle nie przekracza średniej krajowej. Większe firmy mogą sobie zaś pozwolić na płacenie wyższych wynagrodzeń. Jednak w całej branży niewielu może liczyć na roczny zarobek przekraczający 40 tys. euro. Z około 45 tys. przedsiębiorstw jedynie 7 tys. związanych jest bowiem zbiorowym układem pracy.
W Niemczech istnieje ogromna różnica między zarobkami w poszczególnych landach. Z danych Federalnego Związku Ruchu Towarów, Logistyki i Usuwania Odpadów (BGL) wynika, że na wschodzie Niemiec kierowcy ciężarówek otrzymują mniejsze wynagrodzenie niż na zachodzie kraju. Na południu zarabia się zaś lepiej, niż na północy. Przykładowo w landzie Nadrenia Północna-Westfalia taryfowa stawka godzinowa wynosi w najwyższej grupie zarobkowej 12,82 euro. Także w regionach przygranicznych zarobki są stosunkowo niskie ze względu na konkurencję z firmami transportowymi z Polski i Czech, które zatrudniają pracowników za mniejsze stawki.
Zawód zniechęca nie tylko zarobkami, lecz także trudnością pogodzenia ze sobą pracy i rodziny. Do tego kierowcy ciężarówek pracują ciągle pod presją czasu. Firmy starają się więc przyciągnąć chętnych coraz lepszymi stawkami godzinowymi lub różnymi premiami. Jednak póki co kierowców ciężarówek ciągle brakuje, a liczba potrzebnych pracowników będzie się ciągle zwiększać. Rocznie około 30 tys. kierowców odchodzi bowiem na emeryturę, podczas gdy jedynie 16 tys. osób rozpoczyna pracę w zawodzie.
Źródło: bild.de