Z wyliczeń Departamentu Gospodarki, Energii i Przedsiębiorstw Senatu Berlina (SenWiEnBe) wynika, że w samym Berlinie liczba przedsiębiorstw w ciągu ostatnich trzech lat osiągnęła lepszy wynik od średniej ogólnokrajowej. Liczba firm między 2015 a 2018 rokiem wzrosła w Berlinie o 5,6% do około 988.000 przedsiębiorstw. Statystyki dotyczące całych Niemiec są zaś znacząco niższe, wzrost wyniósł bowiem jedynie 1,3%.
Senator ds. gospodarki, Ramona Pop poinformowała, że Berlin jako zagłębie biznesu rozwija się dynamicznie. Pop uważa, że także w bieżącym roku stolica będzie mogła poszczycić się ożywieniem gospodarczym. To z kolei jest związane także ze wzrostem zatrudnienia. „Wraz ze zwiększającą się liczbą przedsiębiorstw notujemy znaczący wzrost zatrudnienia” – stwierdziła Pop. We wrześniu 2018 roku Berliński Bank Inwestycyjny (IBB) zarejestrował wzrost sięgający aż 50.810 stanowisk, które zostały obsadzone w ciągu jednego roku.
Za tak dobry wynik jest odpowiedzialna duża ilość przedsiębiorstw usługowych w Berlinie. Aż dziewięć na dziesięć firm należy bowiem do tej branży. W latach 2015-2018 zanotowano także znaczący wzrost w sektorze usług informacyjnych i telekomunikacyjnych (+18%). W stolicy Niemiec rozwija się szczególnie dużo małych przedsiębiorstw zatrudniających nie więcej niż 49 pracowników. W ciągu ostatnich lat ich liczba wzrosła aż o 4700 firm (+5,3%). W tym samym okresie liczba podobnych przedsiębiorstw wzrosła na terenie całych Niemiec jedynie o 1%. W kategorii firm średnich i dużych stopa wzrostu była również wyższa od średniej ogólnokrajowej.
Powodem tak świetnych wyników jest klimat przyjazny biznesowi. Martin Goring, z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) poinformował, że w Berlinie osiedlają się już nie tylko firmy działające w sektorze e-usług, lecz także z innych obszarów gospodarki oraz przemysłu. Jego zdaniem na rozwój gospodarki mają wpływ także inne czynniki, jak liczni inwestorzy czy przedsiębiorstwa typu spin-off szkół wyższych i uniwersytetów.
Jednak nasilający się brak powierzchni pod inwestycje może doprowadzić do wyhamowania wzrostu. Według Goringa należy wypracować rozwiązanie, które stworzy równowagę dla użytkowania terenu. Nie wszystkie wolne przestrzenie muszą być przeznaczane na budowę mieszkań. Także Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa (IHK) krytykuje obecną sytuację. Przedsiębiorstwa skarżą się także na ciągle rosnący czynsz oraz coraz większe problemy ze znalezieniem powierzchni biurowej. Wokół linii kolejowej Ringbahn liczba wolnych pomieszczeń biurowych była ostatnio na poziomie poniżej 2%.
Źródło: morgenpost.de