Stawka godzinowa w sklepach Lidl w Niemczech dla nowozatrudnionych pracowników zwiększyła się ostatnio z 12,00 euro do 12,50 euro na godzinę brutto. Podwyżka dotyczy około 2 tys. osób z oraz bez wykształcenia w zawodzie. „Zwiększamy wynagrodzenie początkowe do 12,50 euro na godzinę przez co gwarantujemy, że przy zatrudnieniu na pełen etat pensja wynosi powyżej 2 tys. euro brutto miesięcznie. Nie chcemy być kojarzeni z dumpingiem socjalnym. Reprezentujemy uczciwe wynagrodzenie za uczciwe warunki pracy” – stwierdził Matthias Oppitz, szef Lidla w Niemczech.
Poza zwiększonym wynagrodzeniem, Oppitz chce wdrożenia kolejnych zmian. Szef Lidla domaga się by więcej firm podpisało zbiorowy układ pracy. „Od ponad 10 lat wypłacamy wynagrodzenia ponad minimalną stawkę. W handlu detalicznym to raczej wyjątek. Jedynie około 40% zatrudnionych w handlu detalicznym pracuje w przedsiębiorstwach związanych zbiorowym układem pracy. Uważamy, że to złe zjawisko” – dodał.
Co ciekawe, polityka płacowa niemieckiej sieciówki nie zmieniła się tylko w RFN. Wraz z początkiem marca gigant handlowy podniósł wynagrodzenia również dla pracowników w Polsce. Jak prezentują się w zestawieniu z tymi za Odrą? Raczej mizernie. Pracownicy zaczynający karierę w Lidlu w Polsce zarabiają między 3.100 a 3.800 zł brutto miesięcznie. Po roku pensja rośnie do poziomu 3250 zł -4050 zł brutto miesięcznie, a po dwóch latach może osiągnąć nawet 4.350 zł brutto w skali miesiąca. W Niemczech na „dzień dobry” można jednak dostać znacznie więcej bowiem w przeliczeniu grubo ponad 8.500 zł brutto.
Źródło: Lidl