Na rynku pracy trudno znaleźć administratorów systemów IT, specjalistów ds. bezpieczeństwa IT i inżynierów projektów. Pracodawcy walczą więc o każdą wykształconą osobę. Jednak kryzys wywołany koronawirusem spowodował, że wiele firm przestaje poszukiwać pracowników.
W okresie od stycznia do maja 2020 roku dało się zanotować spadek ofert pracy w tych, ale i wielu innych zawodach. Sytuacja nie poprawiła się także w ostatnich miesiącach. Popyt na wykwalifikowanych pracowników jest najniższy od 5 lat. Spadł bowiem aż o ponad jedną trzecią.
Największy spadek zainteresowania zatrudnieniem dotyczy inżynierów (-46%) i specjalistów IT (-39%). Także w branży sprzedaży i marketingu (-34%) oraz finansów i ubezpieczeń (-32%) nie poszukuje się specjalistów.
Zdaniem prezesa Hays Österreich, Marka Frost pandemia doprowadziła do spadku gospodarczego, zmniejszonego popytu konsumenckiego i zmniejszającego się eksportu. W takiej sytuacji zatrudnienie nowych pracowników w firmach nie ma najwyższego priorytetu. Potwierdza to ekspert ds. rynku pracy, Helmut Mahringer z Austriackiego Instytutu Badań Ekonomicznych (Wifo)- “Popyt na rynku pracy jest zależny od popytu na produkty i usługi.” Jeśli przedsiębiorstwa nie inwestują tyle, ile dotychczas, zatrudnienie nowych osób spada na dalszy plan.
Warto jednak podkreślić, że w porównaniu z innymi branżami, specjaliści i fachowcy nie są w najgorszej sytuacji. Szanse przyszłościowe osób wysoko wykwalifikowanych są znacząco lepsze niż w przypadku innych pracowników.
Źródło: kurier.at