Rząd Federalny w Szwajcarii zdecydował już na początku marca, że przedsiębiorcy regularnie mają testować swoich pracowników. Z tego powodu szwajcarskie stowarzyszenie pracodawców chce, aby obowiązek pracowania zdalnie został zniesiony. Gdy tylko testy będą regularnie przeprowadzone, home office powinien być rekomendacją, ale nie obowiązkiem.
Według ekspertów ryzyko zarażenia się koronawirusem w pracy przy utrzymaniu zasad bezpieczeństwa nie jest większe niż w domu. Aby możliwość pracowania stacjonarnie była jeszcze bezpieczniejsza, przedsiębiorstwa powinny zapewnić tzw. szybkie testy. Dzięki dystrybucji takich testów firmy będą mogły podjąć dodatkowe środki ochronne. Niemniej jednak nadal ważne będą zakładowe zasady, aby jak najszybciej wrócić do normalnego trybu pracy. Obecnie szybkie testy przewidziane są tylko do prywatnego użytku, zatem przedsiębiorstwa nie mogą ich zastosować w firmie.
Koszty masowych testów
Aby móc przeprowadzić masowe testy, przedsiębiorstwa otrzymają stosowne wsparcie od kantonów. W ich obowiązku leży zapewnienie dostawy testów do firm, a następnie próbek do laboratorium. Z racji, że indywidualne testy są czasochłonne i drogie, zastosowane będą tzw. zbiorcze testy PCR. Kilka próbek śliny zostanie zmieszanych i zbadanych. Koszty z tym związane ponosi rząd federalny. Urząd ds. zdrowia (BAG) podkreśla jednak, że pomimo regularnych testów, praca zdalna dalej na razie będzie obowiązkowa.
Co z maskami?
Same testy nie zapewnią pracownikom wystarczającego bezpieczeństwa. Analiza zbiorowych testów trwa 24 godziny. Jeśli wynik będzie pozytywny, wszystkie osoby muszą jeszcze raz poddać się testowi, lecz tym razem osobno. Niestety w tym czasie może dojść do kolejnych infekcji. Zatem, aby lepiej zadbać o bezpieczeństwo wszystkich, obowiązkowe nadal pozostają maseczki i dystans. Ponadto epidemiolog Andreas Cerny podkreśla, że najwiarygodniejsze są tylko testy PCR. Szybkie testy mają wysoki wskaźnik błędu u osób bezobjawowych, gdyż zakażenie koronawirusem wykrywają dopiero przy dużej obecności wirusa.
Szczepionki
Testy nie wystarczą, aby bezpiecznie wrócić do normalności. Jednak zgodnie z planem Rady Federalnej pełny powrót do pracy powinien być możliwy dzięki szczepionkom. Stowarzyszenie pracodawców popiera ten plan. Lecz epidemiolog Cerny jest zdania, że to wcale nie będzie takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Nawet jeżeli wszyscy pracownicy się zaszczepią, nadal jest ryzyko zarażenia się koronawirusem. Choroba przebiega wtedy co prawda bezobjawowo, lecz pracownicy, którzy zarażą się np. w biurze, mogą później zarazić osoby niezaszczepione.