Pracodawcy poszukujący pracowników mogą według AMS-u pytać kandydatów o zaszczepienie na koronawirusa. „Szanse na znalezienie pracy osób niezaszczepionych są mniejsze. Przyznanie się do bycia niezaszczepionym powoduje kręcenie nosem” – stwierdził Johannes Kopf, szef AMS-u.
Kto z powodu braku szczepienia nie otrzyma pracy, może stracić zasiłek dla bezrobotnych. „W służbie zdrowia, branży opiekuńczej, pracy z wieloma osobami niezaszczepionymi, jak dziećmi, w sektorze lotnictwa. Wszędzie tam, gdzie szczepienie wymagane jest ze zrozumiałych względów, możliwe jest nałożenie sankcji, jeśli ktoś odmówi zaszczepienia się” – tłumaczy Kopf. Taka sytuacja miała już miejsce w kilkunastu przypadkach.
Początkowo AMS wstrzymuje zasiłek dla bezrobotnych na 6 tygodni, później na 8.
Sytuacja jest nieciekawa także dla niezaszczepionych posiadających zatrudnienie. Wprawdzie na rynku pracy obowiązuje zasada 3G (zaszczepiony, ozdrowieniec lub przetestowany), lecz pracodawcy mogą zaostrzyć tę zasadę i wprowadzić 2G (zaszczepiony lub ozdrowieniec) lub 2Gplus (zaszczepiony lub ozdrowieniec plus test).
Co ciekawe, zwolnienia z powodu niezaszczepienia są dozwolone! Zasadniczo można w Austrii bez podania powodów zakończyć stosunek pracy.
Źródło: heute