Niemieckie Stowarzyszenie Piwowarów (niem. Deutscher Brauer-Bund, w skrócie DBB) ostrzega przed falą upadłości, która może się przetoczyć przez niemieckie browary. W związku z kryzysem energetycznym sytuacja w branży staje się coraz bardziej dramatyczna. Do tego stopnia, że wiele firm produkcyjnych nie doczeka nowego roku. Holger Eichele, prezes stowarzyszenia twierdzi, że czarny scenariusz ziści się jeśli politycy szybko i skutecznie nie opanują rosnących cen gazu i prądu.
Najpierw pandemia, teraz kryzys energetyczny
Po załamaniu sprzedaży spowodowanej wybuchem pandemii, niemieckim browarom znów przyszło walczyć o przetrwanie, tym razem w związku kryzysem energetycznym. Co prawda sprzedaż w ostatnim czasie się ustabilizowała, jednak wysokie koszty generują ogromne straty. “2022 rok będzie jednym z najczarniejszych w naszej historii, a perspektywy na 2023 rok malują się w ciemnych barwach”, twierdzi Holger Eichele.
Coraz mniej browarów w Niemczech
W poprzednich dwóch latach po raz pierwszy od dłuższego czasu liczba browarów w Niemczech spadła.
Na koniec 2021 roku było ich 1512. To o 40 mniej niż jeszcze dwa lata wcześniej.
Źródło: Spiegel