Związek zawodowy Ver.di wezwał personel naziemny Lufthansy do kolejnego strajku ostrzegawczego, który ma się odbyć we wtorek. Strajk w oddziałach Lufthansy we Frankfurcie, Monachium, Hamburgu, Berlinie, Düsseldorfie, Kolonii-Bonn i Stuttgarcie rozpocznie się o 4 rano i zakończy o 7:10 w środę – zapowiadają związkowcy.
Potężne utrudnienia na niemieckich lotniskach
Ponieważ cały personel naziemny, od obsługi technicznej aż po obsługę pasażerów i samolotów, został wezwany do strajku ostrzegawczego, Ver.di zapowiada poważne utrudnienia, co oznacza odwołane i opóźnione loty. Zgodnie z przekazanymi informacjami, w obszarach niezwiązanych z pasażerami, takich jak cargo i usługi techniczne, personel będzie pracować normalnie.
Według Lufthansy strajk dotknie ponad 100.000 pasażerów. Linia twierdzi, że obecnie pracuje nad specjalnym rozkładem lotów, który zostanie wkrótce opublikowany.
Lufthansa krytykuje strajkujących
Dyrektor ds. zasobów ludzkich Lufthansy, Michael Niggemann, powiedział, że kolejny strajk ostrzegawczy po raz kolejny ponad miarę wpłynie zarówno na pasażerów, jak i pracowników. „To nie jest sposób na wypełnienie naszej wspólnej odpowiedzialności za naszych pracowników, za naszych gości, za silną i niezawodną Lufthansę”. Strajk jest szczególnie gorzką pigułką do przełknięcia, ponieważ kolejna runda negocjacji odbędzie się już w środę, a Lufthansa przedstawiła nową ofertę protestującym.
27-godzinny strajk na początku lutego w dużej mierze sparaliżował operacje lotnicze w węzłach Lufthansy we Frankfurcie i Monachium na początku lutego. Według Lufthansy odwołano około 900 z 1000 zaplanowanych lotów. Skutki strajku dosięgnęły również około 100.000 pasażerów.
Dlaczego personel protestuje?
Powodem strajku w Lufthansie są negocjacje zbiorowe w całej grupie, które obejmują około 25.000 pracowników naziemnych – w tym w Deutsche Lufthansa, Lufthansa Technik, Lufthansa Cargo, Lufthansa Technik Logistik Services, Lufthansa Engineering and Operational Services i innych spółkach grupy.
W trzeciej rundzie negocjacji, która odbyła się 12 lutego 2024 roku, po raz kolejny strony nie osiągnęły porozumienia. Oferta pracodawców z poprzedniej rundy negocjacji została odrzucona przez zdecydowaną większość pracowników.
W nowej ofercie skrytykowano m.in. znacznie niższe podwyżki dla personelu naziemnego w porównaniu z innymi grupami zawodowymi w grupie, długość okresu wypowiedzenia oraz kwestie, do których Lufthansa się nie odniosła. Grupa nie była również jeszcze gotowa zwrócić pracownikom części dochodów, z których zrezygnowali podczas pandemii koronawirusa.
Związek domaga się 12,5% podwyżki płac dla 25.000 pracowników Lufthansy i co najmniej 500 euro miesięcznie przez okres 12 miesięcy. Przedmiotem sporu są również premie inflacyjne i różne dodatki. W przyszłą środę (21 lutego) strony układu zbiorowego chcą kontynuować negocjacje.
Źródło: faz