Wcześniejsza rezerwacja i zakupy online już zawsze były tańsze w wielu ośrodkach sportów zimowych. Nowością w niektórych regionach są dynamiczne ceny. Christian Prinz, dyrektor zarządzający Großglockner Bergbahnen, powiedział: „Jest to powszechne w różnych miejscach, w różnych krajach – na przykład w Szwajcarii. (…) W ten sposób można lepiej kontrolować pełną kalkulację i pracę”.
Dynamiczne ceny w austriackich ośrodkach narciarskich
Prinz powiedział, że konkretne ceny biletów na wyciągi są obliczane za pomocą algorytmu, który ocenia wykorzystanie w przeszłości, dane dotyczące sprzedaży w bieżącym sezonie oraz dane związane z pogodą. Według ekonomisty Olivera Fritza z Instytutu Badań Gospodarczych (WIFO – Wirtschaftsforschungsinstitut), „dynamiczne ustalanie cen” zapewnia operatorom wyciągów przede wszystkim większą przewidywalność.
„Przedsiębiorstwa chcą wykorzystać zróżnicowaną skłonność swoich klientów. Ta skłonność do płacenia jest inna w weekendy niż w tygodniu, różni się w szczycie sezonu i poza sezonem. Dla firm chodzi o zwiększenie przychodów i oczywiście lepsze ich planowanie”.
Krytyka ze strony AK
Obawy związane z systemem wyrażają organizacje ochrony konsumentów, ponieważ w ostatecznym rozrachunku tylko przedsiębiorstwa odniosłyby korzyści z dynamicznego ustalania cen. Gabriele Zgubic z Izby Pracowniczej (AK – Arbeiterkammer) stwierdziła, że taryfy stają się coraz bardziej nieprzejrzyste. „Dynamika, a nawet wzrost cen, już teraz, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, stała się jeszcze silniejsza, a tak naprawdę nie wiadomo, z czego składa się cena”.
Co na to operatorzy? Prezes Ski amade, Daniel Berchthaller, powiedział, że taryfy sterowane sztuczną inteligencją nie będą dla niego odpowiednie, a rodziny jako główni goście wyjdą tylko na niekorzyść. Uważa natomiast, że system zachęt do wcześniejszej rezerwacji jest rozsądny i uzasadniony.
Ceny do 76,50 euro za dzień
Ośrodek narciarski Vorarlberg Silvretta Montafon już w ubiegłym sezonie przestawił się na dynamiczne ceny karnetów. Według dyrektora ds. marketingu Thomasa Ettenbergera, przedział ceny biletu dziennego wynosił „w przybliżeniu od 50 do 75 euro”. W okresach świątecznych i weekendowych algorytm wyliczył maksymalne ceny. Ettenberger zaprzecza jednak, że to spowodowało wzrost cen.
Ogólnie rzecz biorąc, jazda na nartach w Austrii również w tym sezonie staje się droższa. Jednym z najdroższych obszarów jest związek Ski amade. Tam maksymalna cena wynosi obecnie 76,50 euro dla dorosłej osoby. Prezes Ski amade uzasadnił tę cenę następującymi słowami: „Uważam, że w Ski amade mamy bardzo szeroką i różnorodną ofertę. Wierzę, że dysponując 760 kilometrami tras mamy uczciwy stosunek ceny do jakości”.
Źródło: orf