Planowany podatek nikotynowy w Austrii nie ma jeszcze nazwy. Jednak zgodnie z pozycją „Podatek od wyrobów tytoniowych na produkty alternatywne” w projekcie budżetu, rząd oczekuje, że przyniesie on 85 milionów do kasy państwa już w przyszłym roku.
Dodatkowe 100 milionów będzie pochodzić z podwyżki podatku od wyrobów tytoniowych.
Nowy podatek od woreczków nikotynowych, e-liquidów i innych
Organy podatkowe bronią wprowadzenia podatku na alternatywne wyroby tytoniowe, za które wcześniej płacono tylko podatek VAT. Ponadto krok ten jest również „środkiem polityki zdrowotnej”. Innymi słowy, władze argumentują, że jeśli ceny wzrosną, ludzie będą konsumować mniej.
Z drugiej strony, przemysł tytoniowy mówi o „kompletnym szaleństwie”. „Chcą 100 milionów euro więcej od papierosów i tytoniu – i kolejne 85 milionów od woreczków nikotynowych i e-liquidów, czyli prawie 200 milionów euro więcej w podatkach”, ostrzega Ralf-Wolfgang Lothert z JTI Austria. Taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca.
Podwyżki podatków od wyrobów tytoniowych nie są niczym nowym, ale do tej pory przynosiły średnio od 35 do 40 milionów euro rocznie. „A teraz mówimy o 185 milionach euro w 2026 roku i 200 milionach euro więcej w 2027 roku”, oblicza Lothert.
„Bezprecedensowy wzrost cen”
Nie jest jasne, o ile papierosy i produkty alternatywne staną się droższe. Nie można tego (jeszcze) powiedzieć, ubolewa Lothert, który był zaskoczony „szaloną kwotą”, którą zaproponował rząd. Jego zdaniem należy najpierw poczekać na odpowiednie przepisy i podatki.
Jednak jeśli projekt budżetu zostanie wdrożony zgodnie z planem, „prawdopodobnie doprowadzi to do bezprecedensowych podwyżek cen”, twierdzi Lothert.
Do tego czasu nie będzie jednak bezczynności. 19 maja British American Tobacco (BAT) po raz drugi w tym roku podniesie swoje ceny. Tym razem HB, Lucky Strike, Pall Mall, Parisienne i Vogue zdrożeją o 10 centów za paczkę. Już na początku marca tytoniowy gigant podniósł ceny o 20-30 centów za paczkę. Jedyną pocieszającą wiadomością jest to, że BAT prawdopodobnie nie wycenił jeszcze dodatkowej podwyżki podatku od tytoniu od 1 kwietnia i teraz nadrabia to drugim krokiem.
Palacze będą kupować za granicą?
Wolfgang Streißnig, przewodniczący Federalnego Stowarzyszenia Właścicieli Sklepów z Tytoniem, ostrzegł przed dodatkowym wzrostem cen. Według Streißniga taki podatek zmotywowałby więcej palaczy do kupowania papierosów lub podgrzewaczy tytoniu za granicą. W rezultacie rządowy plan prawdopodobnie częściowo by się nie powiódł. „Państwo praktycznie nie otrzyma w całości planowanych dodatkowych wpływów podatkowych. A akcyza też będzie anulowana, jeśli klienci będą kupować za granicą”, obawia się Streißnig.
Źródło: heute
Zdjęcie: freepik