Pistacjowa czekolada dubajska to kulinarny fenomen
Kulinarne trendy szybko przychodzą i odchodzą. Czy tak będzie z tzw. czekoladą dubajską? Na razie trudno ferować wyroki. Ludzie stoją po kilka godzin w kolejkach, tylko po to, by ją kupić i jej spróbować (albo i nie, jak to miało miejsce w Berlinie – przyp.red.). Ale właściwie dlaczego? Co sprawia, że jest tak wyjątkowa?
Tajemnicą poliszynela jest to, że czekolada dubajska jest po prostu słodyczem premium. Producenci, np. Lindt, produkują ją tylko w ograniczonych ilościach i sprzedają po wysokiej cenie, co dodatkowo zwiększa zainteresowanie i szum wokół towaru.
Smakowo to połączenie kremowej konsystencji i chrupkości. Pistacjowy krem i dekoracyjne „włosy anielskie” dodają czekoladzie Dubaj luksusowego charakteru.
Czekolada dubajska w sklepach Hofer w Austrii
Szum wokół arabskiej czekolady sprawia, że klienci są ciekawi – każdy chce spróbować i przekonać, czy jest warta schrupania.
Na tę potrzebę odpowiedziała sieć sklepów Hofer w Austrii. Od 13 grudnia w jej asortymencie pojawi się Alyan Dubai Schokolade Pistachio. Cena? 5,49 euro. Tabliczki czekolady dubajskiej będą dostępne we wszystkich sklepach sieci w Austrii.
Źródła: Oe24 / Hofer
Foto: © HOFER