Spłata kredytu, debet i wykorzystanie oszczędności. To było dla wielu bezrobotnych w czasie pandemii codziennością. Tak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Arbeiterkammer Salzburg. Aż 73% z 2843 ankietowanych osób austriacki zasiłek dla bezrobotnych nie wystarczał w czasach kryzysu koronawirusowego. 37,1% osób musiało w celu przetrwania wykorzystać swoje oszczędności.
„Koronawirus postawił przed osobami bezrobotnymi duże wyzwanie finansowe. By chronić dotknięte osoby długotrwale przed biedą, stawka netto zasiłku dla bezrobotnych musi w końcu wzrosnąć do 70%” – stwierdził przewodniczący AK, Peter Eder. Aktualnie stawka Arbeitslosengeld nie wystarcza bowiem na życie.
Z debetem na koncie zmagało się 25,8% bezrobotnych oraz 20,5% osób przebywających na Kurzarbeit. Do tego 12,5% osób bez zatrudnienia nie byłow stanie spłacić rat kredytu. To samo tyczyło się także 7,3% pracowników na skróconym czasie pracy. Zaległy czynsz był problemem dla co dziesiątego bezrobotnego.
Tylko 11,3% osób bez posady podało, że pandemia nie przysporzyła im problemów. Niestety podobna liczba osób, bo 12,5% musiała zaciągnąć nowy kredyt.
Surowa regulacja AMS-U
Sytuacja może się pogorszyć, jeśli specjalne zasady dla zasiłku pomostowego (niem. Notstandshilfe) zostaną zniesione. Od marca 2020 roku osoby pobierające Notstandshilfe mają bowiem prawo do pełnych składek zasiłku dla bezrobotnych. Regulacja ma upłynąć jednak niedługo. Aż 200 tys. gospodarstw domowych zostanie więc bez dodatkowego źródła dochodu.
Źródło: heute