Fala bankructw skutkiem pandemii?
Niezależnie od tego, czy chodzi o sklepy obuwnicze, czy siłownie: rok 2023 przyniósł smutny rekord dla Szwajcarii pod względem liczby upadłości osób prywatnych i firm. W zeszłym roku w alpejskim kraju wszczęto 15 447 postępowań upadłościowych. Według Szwajcarskiego Urzędu Statystycznego liczba upadłości rośnie już trzeci rok z rzędu. Taka sytuacja nie miała miejsca od 2008 roku.
Głównym czynnikiem napędzającym ten niepokojący trend jest kryzys popandemiczny, mówi Rudolf Minsch, główny ekonomista Economiesuisse cytowany przez 20min.ch. „Podczas pandemii koronawirusa wiele firm otrzymało wsparcie, a teraz zdają sobie sprawę, że nie są w stanie spłacić swoich należności.”
Teraz zmniejsza się intensywność ilości bankructw. W 2023 roku było ich 438 lub 2,9% więcej niż w roku poprzednim. W 2021 r. i 2022 r. liczba upadłości wzrosła odpowiednio o 9,1 procent i 6,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
Podobnie jest ze stopą bezrobocia. W porównaniu z poprzednim miesiącem w marcu odnotowano 17-procentowy wzrost liczby bezrobotnych zarejestrowanych w RAV (Regionales Arbeitvermittlungzentrum – regionalne biuro ds. bezrobocia). Mimo wszystko stopa bezrobocia, wynosząca 2,4%, jest nadal stosunkowo niska.
2 miliardy strat
Straty finansowe wynikające z postępowań upadłościowych również zmniejszyły się o 11,7 procent w porównaniu z poprzednim rokiem, do 2 miliardów franków szwajcarskich. Dla porównania – w 2020 r. straty sięgały jeszcze ponad osiem miliardów franków.
3 miliony wezwań do zapłaty
Oprócz samych upadłości rośnie również liczba nakazów zapłaty. W 2023 było ich ponad trzy miliony. To wzrost o 10,7 procent w ujęciu rocznym. Tym samym liczba nakazów zbliża się do rekordowego poziomu z roku 2019. Natomiast liczba zajęć i postępowań komorniczych kształtowała się na średnim poziomie z ostatnich dziesięciu lat.
Źródła: BfS / 20min