Tak źle nie było od dekady
Według obliczeń opublikowanych przez agencję kredytową Creditreform, liczba upadłości w 2024 roku w Niemczech prawdopodobnie wzrośnie o 24,3% do 22 400. Ostatni raz takie dane odnotowano w 2015 roku, kiedy to z mapy gospodarczej Niemiec zniknęło 23 180 firm.
„Z pewnym opóźnieniem, kryzysy ostatnich lat mają obecnie wpływ na firmy w postaci niewypłacalności”, powiedział Patrik-Ludwig Hantzsch, szef badań ekonomicznych Creditreform. „Zastój w polityce gospodarczej i spadek innowacyjności osłabiły Niemcy jako lokalizację dla biznesu”.
Duże firmy w Niemczech też mają problemy
Podczas kryzysu związanego z koronawirusem nastąpił spadek liczby niewypłacalności, a rząd zawiesił obowiązek składania wniosków o ogłoszenie upadłości. W międzyczasie jednak wiele firm, którym udało się przetrwać pandemię, musiało złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości.
W nadchodzącym roku spodziewany jest dalszy wzrost, uważa Hantzsch. „Oznacza to, że liczba niewypłacalności może wkrótce zbliżyć się do rekordów z 2009 i 2010 roku.
Zgodnie z analizą, większość przypadków niewypłacalności na koniec roku dotyczyła mikroprzedsiębiorstw zatrudniających maksymalnie dziesięciu pracowników. Stanowiły one 81,4 procent wszystkich przypadków upadłości.
Uderzający jest jednak ponadprzeciętny wzrost w większych firmach zatrudniających ponad 250 pracowników. Tutaj liczba spraw wzrosła o 44,4 procent. „Chociaż ich udział w wolumenie niewypłacalności pozostaje niski, konsekwencje są znaczące: wysokie straty z tytułu długów i utrata miejsc pracy”, powiedział dyrektor zarządzający Creditreform Bernd Bütow.
Wierzyciele tracą
Szczególnie niepokojący jest wzrost tak zwanych „niewypłacalności łańcuchowych”. Trwające w ostatnich latach kryzysy – od pandemii koronawirusa po inflację – wyczerpały finansowo wiele firm i teraz napędzają tę dynamikę.
Analiza pokazuje również znaczny wzrost strat wierzycieli. Szacowana kwota strat wynosi 56 miliardów euro, w porównaniu do 31,2 miliarda euro w ubiegłym roku. Liczba zagrożonych lub utraconych miejsc pracy prawdopodobnie wzrośnie z 205 000 do około 320 000. Przyczyniły się do tego poważne bankructwa, takie jak Galerii Karstadt Kaufhof i FTI Touristik.
Niewypłacalność dotyka kolejne sektory
Liczba niewypłacalności wzrosła we wszystkich sektorach gospodarki. Zgodnie z danymi Creditreform, szczególnie ucierpieli usługodawcy ze wzrostem o 27,1 procent, a następnie przemysł wytwórczy z 23,9 procent. Najwyższy wskaźnik niewypłacalności – mierzony liczbą niewypłacalności na 10 000 firm – odnotowano w branży budowlanej i wyniósł on 97.
Liczba niewypłacalności konsumenckich również wzrosła w 2024 r., podała Creditreform. Łącznie zarejestrowano 72 100 nowych postępowań – to wzrost o 8,5 procent. Głównymi tego przyczynami były gwałtowny wzrost kosztów utrzymania i wyższe oprocentowanie kredytów, które stanowiły znaczne obciążenie dla konsumentów. Sytuację dodatkowo pogarsza rosnąca utrata dobrze płatnych miejsc pracy.
Źródło: spiegel