Wiele osób już nie może się doczekać spotkań na jarmarkach w świątecznym klimacie przy grzańcu lub prażonych migdałach. Po długim czekaniu w tym roku kiermasze w końcu mogą się odbyć, lecz z pewnymi surowymi zasadami koronawirusowymi.
Miasto Zurych zezwala na duże jarmarki świąteczne, jednak wymaga od organizatorów reżimu sanitarnego. Konkretnie oznacza to, że wstęp będą miały tylko osoby z certyfikatem. Dlaczego? Bowiem w świątecznych wioskach serwowane będzie jedzenie i picie. Aby nie doszło do naruszeń przepisów, jarmarki będą odgrodzone, a przy wstępie zwiedzający będą kontrolowani. Dzięki temu nie trzeba jednak nosić maseczek. Wyjątek stanowią tylko stanowiska, gdzie oferowane są produkty, które nie są przeznaczone do konsumpcji. Zatem na Dörfli-Weihnachtsmarkt wzdłuż ulicy Niederdorfstrasse nie potrzeba certyfikatu, ale dla osobnych stoisk z jedzeniem już tak.
W Bernie natomiast obowiązują różne zasady dla jarmarków. Aby móc wejść na Sternenmarkt trzeba przedłożyć certyfikat, zaś na jarmark na Waisenhausplatz wstęp mają wszyscy niezależnie czy jest się zaszczepionym, czy nie. Wynika to z faktu, iż znajdują się tu stoiska sprzedające różne produkty, ale nie jedzenie czy napoje. W przypadku Weihnachtsmarkt beim Münster osoby, które chcą tylko coś kupić, nie muszą przedłożyć żadnego certyfikatu. Jeśli jednak dana osoba będzie chciała coś zjeść lub napić się grzańca musi już pokazać certyfikat świadczący o zaszczepieniu, ozdrowieniu lub wykonaniu testu.
Źródło: blick