Od miesięcy wszystko drożeje, jednak w kwietniu ceny konsumpcyjne w Szwajcarii pozostały na stałym poziomie w porównaniu z poprzednim miesiącem. Teraz Coop zwraca na siebie uwagę wielkoformatowymi reklamami: „Obniżyliśmy ceny ponad 200 markowych produktów”. Lidl reklamuje również dni „oszczędności XXL”. Pojawia się pytanie, czy to jedynie cenowe zabiegi kosmetyczne z działów PR firm.
W każdym razie takie wiadomości dają świadomym cenowo konsumentom nadzieję, że wysokie ceny żywności w końcu znów spadną. Poziom stopy inflacji za maj nie jest jeszcze znany, ale coś ewidentnie dzieje się na froncie cenowym. „Trend zmienia kierunek od kilku tygodni i wydaje się, że sytuacja nieco się uspokaja” – potwierdza rzecznik Migros, Marcel Schlatter.
Jak dotąd jednak nie nastąpiła znaczny spadek inflacji. Od początku roku więcej było podwyżek cen niż obniżek. Sklepy obiecują jednak, że będą negocjowały z dostawcami. .
Te produkty spożywcze są tańsze
Standardowy asortyment sieci Denner obejmuje dobre 2000 produktów. Od początku roku trwale obniżono ceny 250 produktów. Odpowiada to około 13% ogółu towaru. Toffifee kosztuje teraz 2 CHF, o 20 centymów mniej niż wcześniej. Cena napoju Emmi Cup Caffè Latte spadła o 5 centymów do 2,10 CHF. Lane kluski z jajami własnej marki są o 50 centymów tańsze i kosztują teraz 2 CHF.
W dyskoncie Lidl odnotowano łącznie 150 obniżek cen produktów. „Najwięcej było ich pośród schłodzonych delikatesów, takich jak sosy sałatkowe i musli, kosmetyki i sery” – mówi rzecznik Mathias Kaufmann. „Z asortymentem 2000 produktów codziennego użytku – nie stać nas na nieefektywną dystrybucję i drogi marketing” mówi rzecznik i zadaje tym samym prztyczka reklamującej się konkurencji.
Czynniki napędzające koszty na razie pozostaną
Jednocześnie nadal mamy do czynienia z wysokimi cenami surowców i energii. „Pojedyncze produkty też mogą podrożeć” – mówi Kaufmann z Lidla. Aldi prognozuje podobnie, jednak mówi: „Tam, gdzie istnieje dla nas korzyść cenowa, w naturalny sposób przekazujemy ją naszym klientom”. Czynniki kosztowe transportu i pakowania powodują również niepewność cenową w handlu detalicznym.
W rezultacie w nadchodzących miesiącach żywność nie stanie się znacząco tańsza. Z drugiej strony konkurencja między dużymi graczami nadal zapewnia wybiórcze obniżki. Jeśli jeden redukuje ceny, drugi podąża za jego przykładem. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że reakcja na trendy będzie szybsza niż w przypadku operatorów stacji benzynowych, gdy cena paliw spada.
Większe zapotrzebowanie na marki własne
Tymczasem wszyscy ankietowani detaliści wyczuwają, że popyt na tańsze produkty, takie jak M-Budget, Prix-Garantie oraz marki własne dyskontów, stale rośnie. „Najważniejsze jest to, że kwestia ceny stała się ogólnie bardziej istotna dla naszych klientów” – mówi rzecznik Lidla.
Oprócz 200 markowych produktów Coop obniżył również ceny 60 z około 1500 produktów z linii Prix-Garantie. W tym np. paczkę świeżo upieczonych bułek o 17% kosztującą obecnie 1 CHF. W połowie roku spodziewane są obniżki cen artykułów papierniczych i chleba.
Źródło: blick