Wiele szwajcarskich firm wnioskowało w tym roku o skrócony czas pracy, czyli Kurzarbeit. Dzięki temu zatrudnieni pracowali mniej, a za stracony czas otrzymywali część wynagrodzenia od państwa. Okazuje się jednak, że nie wszyscy wnioskowali o Kurzarbeit ze szczerym zamiarem. Z brytyjskiego badania, nad którym pracowała także szwajcarska ekspert ds. gospodarki, wynika, że pośród 9 tys. pracodawców aż dwie trzecie nie dotrzymała zasad funkcjonowania Kurzarbeit.
Fenomen ten dotyczy także Szwajcarii. Duża część pracowników wykonuje bowiem swoje obowiązki po skróconych godzinach pracy. Oznacza to, że przedsiębiorstwa pobierają od państwa pieniądze na utrzymanie miejsc pracy, mimo iż nie znajdują się w trudnej sytuacji.
Na jak dużą skalę problem ten jest obecny w kraju, nie jest jeszcze wiadome. Seco otrzymuje jednak regularnie zawiadomienia o naruszeniu zasad Kurzarbeit. Pracownicy zgłaszają, że muszą oficjalnie wcześniej kończyć pracę, lecz wykonywać swoje obowiązki w normalnym czasie pracy. Takie działanie kwalifikuje się jednak jako oszustwo ubezpieczeniowe. Z tego powodu Seco zdecydowało się na przeprowadzenie dodatkowych kontroli w firmach.
Źródło: 20min.ch