Stolica niczym wymarłe miasto, a stoki pełne jak nigdy! Warunki w ośrodkach narciarskich wraz z cenami sprzyjają wyjazdom na narty. Zgodnie z doniesieniami austriackiej prasy wolnych miejsc noclegowych jest jak na lekarstwo. Fani białego szaleństwa dosłownie szturmują austriackie stoki i ośrodki, a branża już zaciera ręce na myśl o rekordowym sezonie zimowym.
Na trasach jeździ obecnie około 3 milionów narciarzy – szacują eksperci. Nie może więc dziwić, że liczba rezerwacji w alpejskich regionach jest niezwykle wysoka. W Tyrolu liczą, że obroty wzrosną aż o 18%. Z kolei Salzburg szacuje, że granica 15 mln wykupionych noclegów, a więc rekord minionego sezonu, w tym roku znów zostanie przekroczona.
W okresie świąteczno-noworocznym w Kitzbüchel znalezenie miejsca noclegowego graniczyło dosłownie z cudem. Potwierdzają to m.in. dane z portalu booking.com. Ischgl jest wyprzedane w 98 procentach. Podobnie jest w Sölden (97%), a także Lech am Arlberg i Galtür (95%) oraz Saalbach-Hinterglemm (94%).
Co ciekawe, turyści nie szturmują tylko regionów alpejskich. Do 7. stycznia trudno będzie znaleźć nocleg również w Wiedniu, gdzie wykupiono lub zarezerwowano już 90% dostępnych łóżek hotelowych.