Wyjazdy na narty do Austrii od lat zyskują coraz więcej fanów. Niestety rośnie nie tylko liczba gości, ale również koszty. W tym roku ceny skipassów poszybowały o 3,4%, a gdzieniegdzie nawet o 3,9% w górę. W Ischgl za 6-dniowy karnet trzeba będzie zapłacić 307,50 euro. W Sölden oraz w Obergurgl-Hochgurgl taki skipass kosztuje 302,50 euro. Skąd decyzja o podwyżkach? Wpływ na to mają armatki śnieżne, których jest coraz więcej. W 2007 roku w całej Europie było ich zaledwie 3000. Obecnie w samej Austrii znajduje się 30.000 takich maszyn. Niestety bez tego, szaleństwa na stoku byłyby niemożliwe. Dodatkowo nowe wyciągi, stoki oraz systemy naśnieżania również mają wpływ na podwyżki cen. Nadchodzący sezon jeszcze na dobre się nie rozpoczął a pochłonął już 754 miliony euro.

W Austrii obecnie funkcjonuje tylko 10 ośrodków narciarskich, w których nie znajdziemy sztucznego śniegu. Osoby, które nie chcą wydawać góry pieniędzy, aby móc pojeździć na nartach, mogą udać się do Wachtberglift w Weyregg am Attersee, gdzie dorośli za jeden dzień zapłacą 18 euro. Górna Austria co prawda nie jest dużym regionem narciarskim, ale i tak znajdują się tam 3 wyciągi i 4 km trasy, którą można pokonać na nartach. Warto udać się także do Viehberglift w Sandl w Górnej Austrii. Jest to ośrodek, w którym jest tylko naturalny śnieg. Koszt karnetu jednodniowego wynosi 20,50 euro. Pod uwagę również warto wziąć Raggal, gdzie za jeden dzień trzeba zapłacić 22,50 euro.

Źródło: krone