“Niedobór wykwalifikowanych pracowników zagraża naszemu dobrobytowi społecznemu, jak wcześniej masowe bezrobocie”, ostrzega Oliver Zander, prezes Organizacji Pracodawców Przemysłu Metalowego i Elektrotechnicznego (niem.Gesamtmetall) .
Centralny Związek Niemieckiego Rzemiosła (Zentralverband des Deutschen Handwerks) informuje już dziś o braku 250 tys. wykwalifikowanych pracowników i 20 tys. wolnych miejsc na wyuczenie zawodu w skali roku. Problem stale się powiększa, ponieważ liczba emerytów wzrasta, a osób pracujących spada.
Rząd chce przeciwdziałać trendowi
Minister Pracy, Hubertus Heil, przewiduje w celu zapełnienia wolnych miejsc pracy 3 strategie:
- Ukierunkowane wykształcenie i dokształcanie osób żyjących w Niemczech,
- Więcej kobiet w pracy! “Chcemy zwiększyć odsetek zatrudnionych kobiet, który z wartością 72,1% nadal jest o 7 punktów procentowych niższy niż mężczyzn. Gdyby udało nam się zmniejszyć tę wartość o połowę, zyskalibyśmy 900 tys. nowych pracowników”, mówi Heil.
- Wysoki wskaźnik imigracji. “Potrzebujemy także zwiększenia imigracji. W tym celu koalicja czerwono-zielono-żółta planuje jesienią wprowadzić nowoczesne prawo imigracyjne”, tłumaczy Minister Pracy.
Poszukiwanie pracy na miejscu
Federalne Ministerstwo Pracy chce wprowadzić tzw. “Chancenkarte”, która będzie się opierać o transparentny system punktowy, aby ułatwić zainteresowanym obcokrajowcom znalezienie pracy w Niemczech. Co roku w zależności od zapotrzebowania ma zostać ustalony kontyngent, według którego będą przyjmowane osoby posiadające “Chancenkarte”, aby mogły znaleźć pracę w Niemczech, będąc na miejscu. Szukanie pracy z zagranicy jest bowiem znacznie trudniejsze.
Osoby spełniające trzy z czterech kryteriów mają otrzymać kartę. System Punktowy “Chancenkarte” ma obejmować:
- Zagraniczny dyplom,
- Co najmniej trzyletnie doświadczenie zawodowe,
- Biegłość językową lub wcześniejszy pobyt w Niemczech,
- Wiek poniżej 35 lat.
“Bez imigracji utracimy do 2030 roku około 5 mln pracowników. Aby tę liczbę wyrównać, rocznie 400 tys. osób więcej musi się wprowadzić do kraju niż się z niego wyprowadzić”, informuje Enzo Weber, ekspert ds. rynku pracy.
Źródło: Bild