„Perspektywy zatrudnienia są zatem gorsze niż od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2009 roku”, ostrzega ekonomista Michael Grömling. Instytut Ifo również spodziewa się redukcji zatrudnienia. „Mniej firm zwiększa zatrudnienie”, mówi ekspert Klaus Wohlrabe. Zamiast tego „rośnie odsetek firm, które chcą redukować zatrudnienie”.
Według Ifo, najbardziej ucierpiał przemysł metalowy oraz producenci samochodów i ich dostawcy. Niektóre firmy ogłosiły drastyczne cięcia zatrudnienia w nadchodzących latach. Wśród nich: Thyssenkrupp (11.000 mniej miejsc pracy), VW (35.000 mniej), Bosch (1.750 mniej). Wiele firm redukuje również wymiar czasu pracy.
Ekonomistka Veronika Grimm (TU Norymberga) spodziewa się niewielkiego wzrostu bezrobocia. Grimm powiedziała: „Miejsca pracy są redukowane w szczególności w przemyśle wytwórczym. Ugruntowane sektory, w których Niemcy były światowym liderem, znajdują się pod presją. Nie każdy będzie w stanie utrzymać obecną pracę. Jednak firmy poszukują również wykwalifikowanej siły roboczej”. Według ekonomistki, pracownicy mogą być zmuszeni żyć z niższymi wynagrodzeniami, jeśli zmienią pracę. „Wielu przyniesie do domu mniej pieniędzy”, dodaje.
Złe perspektywy dla niemieckiej gospodarki
Dane ekonomiczne na przyszły rok nie przewidują szybkiej poprawy. IfW Kiel nie wierzy, że niemiecka gospodarka w ogóle wzrośnie, podczas gdy berliński DIW przewiduje jedynie niewielki wzrost o 0,2%.
Niemniej jednak, według Ifo, 1,1% wzrost jest możliwy, jeśli nowy rząd obierze właściwy kurs w zakresie polityki gospodarczej. Wynika to z faktu, że nie jest jeszcze jasne, czy jest to „tymczasowa słabość, czy trwała, a zatem bolesna zmiana w gospodarce”, mówi ekspert Ifo Timo Wollmershäuser.
Decydenci muszą teraz pomóc „zapewnić, że nowe firmy przeniosą się do regionu”, domaga się Grimm. Ważne jest również zapewnienie politycznego wsparcia dla zmian strukturalnych w gospodarce. W tym celu ekonomistka sugeruję „państwową koordynację dalszych programów szkoleniowych” w celu zmiany pracy.
Grimm wzywa następny rząd federalny do wprowadzenia „stu-dniowego programu”, aby uczynić Niemcy bardziej atrakcyjną lokalizacją dla biznesu. „Aby to osiągnąć, należy zmniejszyć pozapłacowe koszty pracy i podatki oraz ograniczyć biurokrację. Polityka bardziej zorientowana na rynek ponownie zwiększy inwestycje w Niemczech”.
Źródło: Bild