Na niemieckim rynku pracy rysują się zmiany. Osoby pracujące w gospodarce informacyjnej i sektorze produkcyjnym liczą na to, że praca z domu nadal będzie możliwa. Wzrosła nie tylko ilość przedsiębiorstw, które na dłuższą metę planują home office, ale także ilość zatrudnionych, którzy chętnie z takiej możliwości korzystają.
W czerwcu 2020 r. 64% przedsiębiorstw z gospodarki informacyjnej rozważało oferować swoim pracownikom pracę zdalną nawet po pandemii. Obecnie aż 74% firm popiera ten pomysł. Połowa przedsiębiorstw tej branży spodziewa się, że po pandemii 20% zatrudnionych osób przynajmniej raz w tygodniu będzie pracować z domu.
Ku zdziwieniu, przedsiębiorstwa sektora produkcji również będą oferować możliwość pracowania z domu. Można zauważyć wzrost zainteresowania tym pomysłem ze strony pracodawców, bowiem 46% firm zgadza się na to, aby część pracowników przynajmniej raz w tygodniu mogła wykonywać swoją pracę z domu. W 2020 r. zaledwie 37% przedsiębiorstw popierało ten pomysł, a przed pandemią tylko 24%.
Praca zdalna w dziedzinie gospodarki informacyjnej jest dobrą alternatywą. W 63% przedsiębiorstw ⅕ pracowników może pracować z domu. W przypadku sektora produkcji taką możliwość ma ¼ zatrudnionych.
Przedsiębiorstwa dobrze przygotowały się do home office, bowiem sprzęt pracowników został odpowiednio ulepszony. Co prawda większość firm gospodarki informacyjnej (82%) oraz w sektorze produkcji (70%) już przed pandemią wyposażyło swoich pracowników w sprzęt do pracy zdalnej, jednak w dobie pandemii firmy podwyższyły jeszcze ten odsetek.
Powoli jednak coraz więcej osób wraca do swoich miejsc pracy. W czerwcu w Niemczech wiele osób wróciło już z home office do biur pomimo tego, że jeszcze obowiązywało zalecenie pracy zdalnej.
Źródło: Spiegel