Zasadniczo w Austrii nie ma obowiązku szczepienia się przeciw koronawirusowi. Mimo tego coraz więcej pracodawców żąda od swoich pracowników, aby ci to zrobili. W Dolnej Austrii od 1 września wszyscy pracownicy służby publicznej muszą być zaszczepieni.
Takie regulacje mają swoje konsekwencje także dla bezrobotnych. Minister pracy Martin Kocher zalecił AMS, aby bezrobotnym, którzy nie chcą się zaszczepić, wstrzymano wypłatę zasiłku. W swoim rozporządzeniu minister zaznacza, że bezrobotny nie może zrezygnować z nowego miejsca pracy tylko przez to, że tam wymagana jest szczepionka. Kto nie jest zaszczepiony i przez to zrezygnuje z nowej posady, może spodziewać się konsekwencji ze strony urzędu pracy, bowiem ten ma prawo na 6 tygodni wstrzymać zasiłek dla bezrobotnych.
Co ciekawe AMS nie pyta osób szukających pracy, czy są zaszczepieni. Zatem zasiłek zostanie wstrzymane wtedy, jeśli pracodawca zawiadomi urząd pracy, dlaczego bezrobotny nie skorzystał z oferty pracy.
Źródło: oe24