Znane są już statystyki pierwszych, wyrywkowych kontroli na dużych niemieckich lotniskach. Od początku listopada prawie 3 tys. osób wypełniło formularz częściowo lub całkowicie posługując się fałszywymi danymi. Prawie 20% z 15.150 osób podało fałszywe imiona, adresy zamieszkania czy numery telefonu. O całej sprawie poinformowała gazeta Spiegel, powołując się na wewnętrzny raport policji.
Policjanci przeprowadzający kontrole bezpośrednio na lotnisku tym samym nie są w stanie sprawdzić poprawności wszystkich danych. „Policjanci nie mają dostępu do danych wypełnionych online przez osoby podróżujące do Niemiec” – poinformowała rzeczniczka policji w rozmowie z gazetą. Jedynie na podstawie paszportu lub dowodu osobistego mogą porównać i stwierdzić poprawność imienia, nazwiska i daty urodzenia.
Źródło: Spiegel