Jeśli w ramach próby losowej zagraniczna paczka została otwarta na poczcie to, odbiorca musiał wznieść w Szwajcarii opłatę w wysokości 13 Franków. Kto nie zapłacił, nie otrzymywał przesyłki. Takie sytuacje bardzo denerwowały klientów. Nadszedł jednak koniec złości! Absurdalne szwajcarskie cło, które budziło kontrowersje zostanie zniesione. Poczta zadeklarowała chęć rezygnacji z opłaty, która obowiązywała przez 9 lat. Poczszy od przyszłego roku sama będzie ponosić koszty kontroli przesyłek.
Kontrola Cenowa w negocjacjach z pocztą wywalczyła 10 milionów franków, które zostaną wykorzystane do opłacenia cła przez pocztę. Oprócz odrzucenia opłat celnych obowiązywać będą także zniżki dla prywatnych klientów, którzy zamawiają etykiety na paczki krajowe przez Internet. Będą one zależne od wagi paczki i wyniesą od 50 rappenów do 3 franków. Dzięki temu nastąpi obniżenie średniej ceny przesyłek. Natomiast koszt paczki powyżej 5 kg będzie od nowego roku podniesiony z 9 do 9,70 franków. Najwięcej będą jednak kosztować paczki powyżej 20 kg, ich cena wzrośnie z 15 do 20,5 franków. Ceny za znaczki SMS pozostaną bez zmian i nadal będą kosztować 1 frank. Ustalono także, że przesyłki pocztowe kategorii A i B nie podrożeją do końca 2018 roku. Jednak już od 2019 ceny mają pójść w górę. Rabat świąteczny dla prywatnych wysyłek sięgnie 1 franka i będzie obowiązywać od 26.11.2018 do 24.12.2018. Poczta wprowadzi także na powrót przesyłki oznaczane jako kruche oraz ubezpieczone.
Mimo tak pozytywnych działań słychać krytykę ze strony Ochrony Konsumentów. Od 2018 roku poczta chce się bowiem wycofać z dostarczania przesyłek do skrytek pocztowych. Takim sposobem klienci prywatni są o wiele gorzej traktowani i to w dobie coraz większej popularności zakupów internetowych.
Źródło: blick.ch
Foto: Post.ch / materiały prasowe