Fałszywe banknoty pojawiły się pod koniec maja w kiosku w Chur. Sprzedawczyni udało się rozpoznać fałszywki – co w obliczu wyników najnowszej ankiety jest sporym osiągnięciem.
Dane mówią same za siebie – 35 procent ankietowanych zna zabezpieczenia nowych banknotów „bardzo słabo“ albo „słabo“, 40 procent posiada średnią wiedzę na ich temat. „Dobrze” lub „bardzo dobrze” poinformowana jest tylko jedna czwarta społeczeństwa.
Wyemitowane przez Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) banknoty 50-frankowe posiadają piętnaście zabezpieczeń. „Za pomocą pięciu z nich można w łatwy sposób sprawdzić czy banknot jest prawdziwy czy sfałszowany”, informuje SNB w ulotkach dostępnych w bankach. Do najłatwiejszych można zaliczyć „test krzyża”. Trzymając banknot pod światło, szwajcarski krzyż zamieni się we flagę.
Wprowadzeniu nowych banknotów towarzyszyły klipy telewizyjne oraz plakaty, które miały za zadanie przybliżenie społeczeństwu nie tylko designu, ale również zabezpieczeń nowych pieniędzy. Czy kampania przyniosła oczekiwane skutki? „Wiedza na temat zabezpieczeń mieści się w średniej i nie stanowi ryzyka przy niewielkiej ilości sfałszowanych pieniędzy”, twierdzi rzecznik SNB Walter Meier.
Choć w kwestii znaków rozpoznawczych użytkownicy nowego banknotu 50-frankowego muszą jeszcze nieco się podszkolić, sam design przyjął się bardzo dobrze. Z kolejnej ankiety wynika, że 58 procent ankietowanych twierdzi, że nowy banknot im się „podoba” lub nawet „bardzo podoba”. Tylko na 15 procentach ankietowanych nie zrobiły większego wrażenia albo nawet w ogóle nie przypadły im do gustu.
Nowe banknoty bez wątpienia nie podbiły serc osób pomiędzy 14 a 19 rokiem życia. W tej grupie wiekowej tylko 23 procent ankietowanych twierdzi, że im się podobają. Dla porównania – tylko 10 procent osób pomiędzy 50 a 65 rokiem życia twierdzi, że banknot im się nie podoba.
Źródło: 20min