Pakiet pomocowy szwajcarskiego rządu ma pomóc wielu firmom w kraju przetrwać ten trudny czas. Do dzisiaj rozpatrzono już na 1,2 mln wniosków o Kurzarbeit i udzielono kredytów o sumie 15 mld franków. Jednak mimo tak wielu działań, nie wszyscy otrzymali pomoc. Szczególnie zagrożeni utratą zatrudnienia są pracownicy tymczasowi (Temporärarbeiter). Wprawdzie Bundesrat umożliwił 20 marca także takim osobom na wykonywanie obowiązków w skróconym czasie pracy, lecz decyzja… przyszła za późno. Wiele osób wcześniej straciło już zatrudnienie.
Na początku marca przez alpejski kraj przetoczyła się fala wypowiedzeń. Zwolniono tysiące pracowników. Stopa bezrobocia wzrosła z 2,5% do 2,7%. Od połowy miesiąca pracę straciło aż 26 tys. osób. Ich liczba zwiększa się codziennie o około 2 tys. Mathias Binswanger pracujący w szkole wyższej FHNW twierdzi, że dzięki Kurzarbeit liczba ta nie jest jeszcze dramatyczna, lecz jeśli kryzys potrwa dłużej, bezrobocie stanie się poważnym problemem.
Wiele osób, które otrzymały wypowiedzenie umowy, może wrócić do pracy. Zwolnienia mogą zostać bowiem cofnięte. Jednak dla wielu firm robota papierkowa związana z przywróceniem pracownika jest zbyt wymagająca, przez co rezygnują z takiej możliwości.
Źródło: blick