Aliexpress, Temu oraz Shein zyskują klientów

Szwajcaria zakochała się w chińskich sklepach

zakupy w sieci, temu, aliexpress, shein, szwajcaria
Foto: Freepik
Coraz więcej mieszkańców Szwajcarii robi zakupy na chińskich platformach e-commerce, takich jak Temu, Shein, Wish czy Aliexpress. Jak wynika z reprezentatywnego badania przeprowadzonego przez Comparis, liczba zamówień z tych serwisów przekracza już liczbę zakupów w szwajcarskich sklepach internetowych, takich jak Galaxus.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy co druga dorosła osoba w Szwajcarii dokonała zakupu w przynajmniej jednym z wymienionych chińskich sklepów internetowych. Preferencje różnią się w zależności od płci – kobiety najczęściej wybierają Temu i Shein, natomiast mężczyźni skłaniają się ku Aliexpress. W przypadku platformy Wish nie zaobserwowano istotnych różnic między grupami.

Kto najczęściej kupuje w chińskich sklepach internetowych?

Badanie wskazuje, że aż 57% wszystkich klientów chińskich sklepów internetowych w Szwajcarii stanowią kobiety. Największą aktywność zakupową odnotowano w Ticino, następnie w Romandii, a na końcu w niemieckojęzycznej części kraju. 

Ekspert Comparis, Michael Kuhn, zwraca uwagę, że szczególnie w kantonie Ticino wrażliwość na ceny jest bardzo wysoka, co tłumaczy popularność tanich produktów z Chin.

Mieszkańcy Szwajcarii nie potrafią oprzeć się cenom

Głównym powodem zakupów na chińskich platformach są przede wszystkim niskie ceny. Dopiero na dalszym miejscu ankietowani wymieniali dostępność produktów, których nie można znaleźć w lokalnych sklepach. Z ofert Temu, Shein i innych chińskich sprzedawców szczególnie często korzystają rodziny – 60% z nich deklaruje zakupy na tych platformach, podczas gdy w gospodarstwach jedno- i dwuosobowych odsetek ten wynosi odpowiednio 49% i 45%.

Analiza przeprowadzona przez Comparis wskazuje również, że częstotliwość zakupów jest skorelowana z dochodami. Wśród osób z gospodarstw domowych o miesięcznym dochodzie brutto do 4000 franków aż 59% regularnie kupuje na chińskich platformach. 

W grupie dochodowej od 4000 do 8000 franków odsetek ten wynosi 55%, natomiast wśród osób zarabiających powyżej 8000 franków – 47%.

Różnice widoczne są także w zależności od poziomu wykształcenia. Osoby z niższym i średnim poziomem edukacji częściej zamawiają produkty z Chin (56%) niż osoby z dyplomem uczelni wyższej (49%).

Jakość nie ma znaczenia

Pomimo braku gwarancji jakości oraz potencjalnych problemów z bezpieczeństwem produktów, konsumenci rzadko zwracają na to uwagę. Kluczowym czynnikiem zakupowym pozostają niskie ceny. Michael Kuhn zauważa, że w tym aspekcie chińskie sklepy są po prostu bezkonkurencyjne.

Temu wyprzedza Galaxus pod względem liczby zamówień

Wśród najczęściej wybieranych dostawców w ciągu ostatniego roku na pierwszym miejscu znalazło się Temu, na którym zakupy zrobiło 18% respondentów. Drugą pozycję zajął szwajcarski Digitec Galaxus z wynikiem 17%, a trzecie miejsce przypadło platformie Zalando.

Jednak, jak podkreśla Kuhn, liczba zamówień nie zawsze przekłada się na ich wartość. Szwajcarskie sklepy internetowe nadal dominują w segmencie produktów wyższej jakości, które zazwyczaj mają wyższą cenę i są bardziej pożądane przez klientów oczekujących większej niezawodności i trwałości produktów.

Źródła: Comparis / Blick
Foto: Freepik

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
najstarsze
Najnowsze Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Porady

Zobacz jeszcze to!