Centrum dystrybucyjne przesyłek pocztowych w Mülligen jest największą sortownią listów i małych paczek w całej Szwajcarii. W tym miejscu podejrzane paczki są otwierane i przekazywane administracji celnej. Zdaniem Tanji Brunner z Zoll Zürich w zeszłym roku było ich szczególnie dużo. „Widzimy, że ludzie są więcej w domu, więcej przy komputerze przez co więcej zamawiają” – stwierdziła Brunner.
W 2020 roku wzrosła liczba skonfiskowanych podróbek produktów markowych. Było ich aż 4.433, czyli o 50% więcej niż w 2019 roku. Dotyczyło to przede wszystkim torebek, zegarków, biżuterii i portfeli. Towar pochodził w większości z Dalekiego Wschodu.
Brunner podkreśliła, że takich paczek jest coraz więcej, przez co urząd celny potrzebuje większej ilości odpowiednio wykształconych pracowników, by przeprowadzać kontrole. Podejrzane produkty są konfiskowane, a firma, która wysłała towar, musi liczyć się z sankcjami. Same produkty są niszczone.
Mniej podrobionych dokumentów
Spadła z kolei liczba podrobionych dokumentów. W 2020 Zoll wykrył jedynie 142 podrobione paszporty. To połowę mniej niż w 2019 roku. Tego powodem mają być ograniczenia w podróżowaniu wprowadzone ze względu na pandemię koronawirusa. Spadła także liczba skonfiskowanych leków i dopalaczy. Wzrosła jednak ilość skonfiskowanej kokainy i heroiny.
Zasadniczo ilość skonfiskowanych produktów pozostała na podobnym poziomie, jak w zeszłym roku.
Mniejsze wpływy
Wpływy administracji celnej spadły w 2020 roku ze względu na otrzymanie mniejszego dochodu z podatku od wartości dodanej (niem. Mehrwertsteuer), ponieważ w 2020 roku import towarów był znacznie mniejszy niż w ostatnich latach.
Źródło: srf