W Szwajcarii aż 1200 producentów piwa produkuje złocisty napój. Spożycie na mieszkańca wynosi 52 litry. Tendencja jest jednak malejąca. Tego powodem jest pandemia. Co piąte piwo sprzedawane jest bowiem w lokalu gastronomicznym. Gdy nadszły jednak obostrzenia i lockdown, spożycie drastycznie spadło. Browary zanotowały spadek o 2,2%, czyli całe 34 mln kufli piwa.
Jeszcze nie wiadomo jaki wynik zostanie zanotowany za rok piwowarski 2020/2021. Browary liczą się jednak z dalszym spadkiem spożycia. Powodem nie jest jednak już tylko koronawirus. Także zła pogoda latem i wiele odwołanych eventów miało wpływ.
Boom na piwo bezalkoholowe
Co ciekawe, od kilku lat szał na piwo bezalkoholowe jest coraz większy. W zeszłym roku jego sprzedaż wzrosła aż o 15%. Na razie bezalkoholowy napój chmielowy stanowi jedynie małą część dochodu, w przyszłości ma się to jednak zmienić.
Coraz popularniejsze są także inne bezalkoholowe wersje napojów z procentami, jak gin, rum czy limoncello. Dlaczego? Młodsze generacje stawiają w coraz większej mierze na swoje zdrowie. Rezygnują więc z napojów alkoholowych.
Źródło: blick