W czasie kryzysu do najważniejszych branż dla funkcjonowania państwa i społeczeństwa należą firmy kurierskie oraz poczta. Ponieważ mieszkańcy Niemiec w dużej mierze stronią od tradycyjnych zakupów, zamawiają wiele rzeczy online z dostawą do domu. O tym wiedzą także oszuści, którzy wysyłają nieprawdziwe SMS-y w celu poznania prywatnych danych i informacji płatniczych osób, które na nie odpowiedzą.
W SMS-ach jest podany fałszywy numer paczki oraz informacja, że ta została dostarczona do centrum dystrybucji. Nie jest to niemożliwy scenariusz, ponieważ ze względu na dużą ilość zamówień kurierzy często zostawiają paczki w innych miejscach, jeśli mają problemy z dostawą, jednak nie w centrum dystrybucji. W wiadomości jest jednak podany także link, który prowadzi do strony internetowej, na której widnieje informacja o obowiązku zapłaty za dalszą wysyłkę. Osoby, które zdecydują się na wykonanie płatności, nie otrzymują jednak końcowo ani paczki, ani zwrotu pieniędzy.
W najgorszym przypadku ofiara oszustwa może zapisać się na drogi abonament, za który co miesiąc pobierana będzie pewna kwota z konta. Najlepiej więc ignorować podejrzane wiadomości. Jeśli ktoś rzeczywiście oczekuje na ważną paczkę, a nie ma możliwości jej śledzenia, powinien skontaktować się z biurem obsługi klienta firmy kurierskiej.
Źródło: bild