Z prognoz Statistik Austria wynika, że wprawdzie liczba mieszkańców kraju wzrośnie do 2050 roku do 9,6 mln, lecz jednocześnie spadnie odsetek osób zdolnych do pracy (w wieku 15-64 lat) z 61,6% do 53,9%. Dla porównaniu – luka na rynku pracy wynosi w Niemczech 13%, a w Austrii 12%. „To 543 tys. osób. Oznacza to, że co dziewiąte miejsce pracy nie zostanie obsadzone” – informuje ekspert ds. gospodarki Christian Helmenstein. Dodatkowo okazuje się, że według AMS-u już teraz nie da się obsadzić około 80 tys. miejsc pracy, mimo iż w kraju żyje ponad 300 tys. bezrobotnych. Brak fachowców i specjalistów powoduje natomiast spadek konkurencyjności krajowych przedsiębiorstw, które są zmuszone do przeniesienia siedzib swoich firm do innych państw.
Problemu nie da się też rozwiązać poprzez napływ pracowników z innych krajów. W całej Europie brakuje już bowiem wykwalifikowanych specjalistów. Helmenstein podkreśla, że z jednej strony wiele osób zdecydowało się na wyjazd do USA lub Kanady, a z drugiej nawet w Europie Wschodniej, w tym Polsce nie ma już szukających pracy fachowców. Próby przyciągnięcia do kraju osób z państw z poza Unii Europejskiej nie przynoszą zbyt dużych efektów. Proces przyznania zezwolenia na pracę trwa bowiem nawet do 7 miesięcy, podczas gdy przykładowo w Szwajcarii jedynie 8 tygodni. Kraj musi zatem bardziej postarać się o fachowców z tych krajów, ponieważ konkurencja na europejskim rynku pracy jest coraz większa.
Źródło: krone